Nie wszystkie psy merdają serdecznie ogonem na widok człowieka. Przekonała się o tym mieszkanka bloku przy ulicy Grunwaldzkiej.
Do zdarzenia doszło w sobotę. Kobieta chciała odwiedzić sąsiada z tej samej klatki, zapukała do drzwi. Otworzył jej właściciel, a po chwili „przywitał” jego pies. Najpierw przewrócił kobietę, a potem ugryzł w rękę. Pogryzioną sąsiadkę pogotowie ratunkowe zabrało do szpitala, aby zszyć ranę. Policjanci ukarali właściciela psa za brak należytej opieki.
ꘐ ꖜ ꗈ ꕧ ꔠ ꖟ temu
20 listopada 2017 na 11:11
Na cholerę tam lazło, to babsko?
Anonim temu
19 listopada 2017 na 20:44
A prawnie jak to jest,jak ktoś wchodzi mi do mieszkania i pies ugryzie w moim domu ,to nie obowiązują inne przepisy niż kiedy nie dopilnuje psa poza mieszkaniem.
P temu
19 listopada 2017 na 16:24
Co za babsko nie dość ze wlazła do mieszkania cudzego, Bóg wie wie w jakim celu to jeszcze afere zrobila. Drogi właścicielu psa ja bym takiej pseudo sąsiadce już ręki nie podała ani dzień dobry nie powiedziała. Współczuję Panu i psu.
Anonim temu
19 listopada 2017 na 11:28
Pewnie żona szkoła psa