Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA zarezerwowało dodatkowe 35% mocy regazyfikacyjnych Terminalu LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. To kolejny krok w kierunku dywersyfikacji dostaw gazu oraz zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju.
Aneks w tej sprawie podpisali przedstawiciele PGNiG SA oraz Polskiego LNG SA – spółki z Grupy Kapitałowej GAZ-SYSTEM S.A., która jest operatorem terminalu w Świnoujściu. Obecnie PGNiG SA dysponuje 65% mocy infrastruktury regazyfikacyjnej. Od 1 stycznia 2018 r. będzie mogło wykorzystywać dodatkowe 35%. W ten sposób rocznie spółka będzie w stanie sprowadzić drogą morską wolumen skroplonego gazu ziemnego, który po regazyfikacji będzie odpowiadał około 5 mld m3 gazu ziemnego.
– Mamy za sobą ponad rok intensywnej eksploatacji terminalu. Podpisaliśmy w tym czasie drugi długoterminowy kontrakt na LNG z Qatargas, zrealizowaliśmy trzy dostawy na zasadach spot. Wzrasta zapotrzebowanie na gaz w Polsce. Zwiększamy też eksport surowca na Ukrainę – wymienia Piotr Woźniak, prezes Zarządu PGNiG SA. – Obecnie wykorzystywane przez PGNiG moce regazyfikacyjne terminalu LNG w Świnoujściu są już dla nas za małe. Dlatego podjęliśmy decyzję o zwiększeniu rezerwacji – dodaje.
Spółka będzie mogła odbierać w Świnoujściu LNG pochodzące z dwóch długoterminowych umów zawartych z Qatargas w 2009 oraz 2017 r. Zmiana pozwoli także firmie optymalizować portfel gazu poprzez zawieranie kontraktów na zakup LNG w średnim i krótkim terminie.
Obecna roczna przepustowość terminalu LNG w Świnoujściu wynosi 5 mld m3. Jego operator podjął niedawno decyzję o zwiększeniu mocy regazyfikacyjnych do 7,5 mld m3.
W ramach usługi regazyfikacji Terminal LNG przyjmuje metanowce ze skroplonym gazem ziemnym, organizuje wyładunek surowca, jego odbiór, regazyfikację, a po jej przeprowadzeniu dostarcza gaz do systemu przesyłowego. Przeładowuje także LNG do cystern samochodowych.
Od pierwszej komercyjnej dostawy LNG do terminalu w Świnoujściu w czerwcu 2016 r. do Polski trafiło już ponad 3 mln m3 skroplonego gazu ziemnego, co po regazyfikacji daje ok. 2 mld m3 gazu ziemnego. Dostarczone LNG pochodziło z kontraktu długoterminowego z Kataru, a także dostaw spotowych z USA, Norwegii i Kataru. W 2016 r. import z Kataru wyniósł ok. 1 mld m3 gazu ziemnego. Biorąc pod uwagę tylko dostawy z kontraktów długoterminowych z Qatargas w całym 2017 r. będzie to ok. 1,3 mld m3, a od 2018 r. – 2,9 mld m3 gazu.
ꘐ ꖜ ꗈ ꕧ ꔠ ꖟ temu
31 sierpnia 2017 na 01:36
Nie życzę sobie, żeby nasz gaz trafiał do ukraińskich morderców!!!
JestemzMiasta temu
30 sierpnia 2017 na 10:15
Najważniejsze , że będziemy w stanie sprowadzać „volumen gazu skroplonego”.
Może jakieś ceny tego „volumenu” ?
Czy to nadal pilnie strzeżona tajemnica państwowa ?
I jak to jest , że najdroższy gaz z Kataru sprzedajemy Ukrainie.
Jest ktoś w stanie to wytłumaczyć ?
Wszystkie te absurdalne z ekonomicznego punktu widzenia posunięcia tłumaczy jednak
patront świętej pamięci.