W weekend można było zobaczyć na niebie wyjątkowy samolot. Samolot transportowy Ju-52 jest pieszczotliwie nazywany przez pilotów „Ciotką Ju”. Maszyna należy do Fundacji Lufthansa Ju 52.
Samolot wyprodukowano w 1936 roku w Dessau. Po raz pierwszy został wykorzystany przez Lufthansę. Pierwsze 20 lat spędził na przemian w Niemczech i Norwegii. W 1955 roku miał zostać wycofany z eksploatacji. Zostął sprzedany do do Ameryki Południowej. Od 1957 do 1963 roku latał w Ekwadorze. Później, „Ciotka Ju” została sprzedana i mogła być podziwiana na pokazach lotniczych w Stanach Zjednoczonych. Lufthansa nabyła samolot w 1984 roku i dużym nakładem finansowym wyremontowała maszynę.
⧿ⴺΔⴻⵒϢΖΗᦿΓ⧿ temu
1 sierpnia 2017 na 09:25
Powinni go przerobić na mieszankę smoły z papą z dachu.
Kk temu
31 lipca 2017 na 17:34
Jako ciekawsotka : ” Ju 52 należące do Luftwaffe zrzucały bomby podczas wojny domowej w Hiszpanii (1936-1939), a także tworzyły most powietrzny podczas Anschlussu Austrii w 1938 roku. „Największe” dokonania wojenne były jednak przed nimi – podczas II wojny światowej były właściwe obecne na każdym froncie, poczynając od Polski, a kończąc na Afryce Północnej. We wrześniu 1939 roku zrzucały bomby na Warszawę i dostarczały zaopatrzenia odciętej armii feldmarszałka Paulusa pod Stalingradem.” Oraz „W przeciwieństwie do Stalina, Hitler nie obawiał się podróży lotniczych. Po raz pierwszy użył trzysilnikowego Ju 52 jako samolotu osobistego już w 1932 roku. Od tej pory aż do roku 1939, kiedy zastąpiono go samolotem Focke-Wulf Fw 200 Condor, właśnie ta konstrukcja pod nazwą „Immelmann II” służyła jako „Air Force One” kanclerza i dyktatora III Rzeszy. „
rk temu
1 sierpnia 2017 na 08:55
Kk – bardzo ciekawy dodatek. Miło to przeczytać. 🙂