[dropcap]Z[/dropcap]a nami kolejny koncert festiwalowy. W miniony piątek (14.07.), tym razem po raz drugi słuchaliśmy wirtuoza gry organowej Christophera WEAVER’a z Anglii. Koncert rozpocząłutworamifrancuskiego kompozytora romantyzmu Gabriela Pierne’a.
Już w melodyjnym Preludium zabłysnął wirtuozerią gry, w Cantilene delikatnością, a wScherzando doskonałą techniką. Melodyjne, piękne Adagio L.van Beethovena wprowadziło słuchaczy w zadumę. Zupełnie inne odczucia miała publiczność słuchając Sonaty 3 P. Hindemith’a; pierwsze dwie części Missig Bewegt i Sehr Langsam trudne w odbiorze zrekompensowała część trzecia Ruhig Bewegt żywa i z melodią. Nie zabrakło muzyki kompozytorów angielskich.
Najpierw Voluntary 8 J. STANLEY’a było popisem gry, a pełne brzmienie 90-letnich organów przeplatało się z głosami fanfar. Wspaniała muzyka i znakomicie zagrana. Następnie Preludium „Rosymedre” R.V. WILLIAMS’a, kompozytora przełomu XIX i XX wieku. To muzyka początków XX wieku, nowoczesna w brzmieniu. .
Ostatnim utworem programu koncertu była kompozycja A. RIDOUT’az 1989 roku, napisana specjalnie na odsłonięcie rozetowego okna w katedrze St. Alban. Muzyka jest obrazem czterech żywiołów przedstawionych w tym witrażu; ziemi, ognia, powietrza i wody. Gra mistrza oddała je w pełni,a największe wrażenie zrobiła interpretacja oginia i wody. Słuchając tych utworów, w wyobraźni można było zobaczyć wznoszące się płomienie i odgłosy wody płynącej w kamienistymstrumieniu. Utwór kończyło Postlude, godne finału koncertu.
Owacyjnie podziękowano mistrzowi za wspaniałą grę. W podzięce za gorące brawa maestro ponownie zasiadł przy organach i na bis zagrał krótki utwór Alfreda HOLLINS’a. Znakomity koncert pięknej muzyki, a kto nie był niech żałuje. W kronice festiwalowej,po koncercie maestro napisał m.in. „ Festiwal jest wspaniały i to przywilej, że mogłem dołączyć się do jego świetności.”