Wypoczynek, morska bryza, piasek i wysokie temperatury przypominające o lecie. Niektórzy już rozpoczęli wakacyjny wypoczynek w Świnoujściu. Bez lodów i gofrów nie ma prawdziwych wakacji. Zapachem kuszą gofry na promenadzie, a budki z lodami zachęcają do spróbowania różnych smaków. Jest w czym wybierać – gałkowe, amerykańskie, włoskie, a nawet tajskie. Posypki, polewy, frużeliny, bakalie? Do wybory, do koloru.
Gofry
Suchy przysmak kosztować nas będzie około 5 zł, z cukrem pudrem o 1 zł więcej. Gofra z bitą śmietaną możemy kupić w granicach 7 złotych. Za gofra z bitą śmietaną i owocami zapłacimy około 10 zł.
Na co zwrócić uwagę kupując gofry? Najlepsze powinny być grube, chrupiące, w środku wilgotne, a przy tym lekkie jak piórko. Jeśli są wypiekane na oczach kupujących – takie miejsce można z pewnością polecić znajomym i przyjaciołom. Ze znalezieniem punktu sprzedającego gofry nie będziemy mieli problemu na świnoujskiej promenadzie. Tu co kilka metrów kuszą zapachem i wyglądem.
Buffle
To nowy deser nad polskim morzem. Od razu zyskał sobie uznanie miłośników słodkości. Buffle to połączenie świeżych owoców, doskonałej jakości lodów oraz słodyczy. Całość deseru owinięta jest puszystym ciepłym gofrem. Pawilon z tego rodzaju goframi znajdziemy przy ul. Kasprowicza.
Włoskie, amerykańskie czy gałkowe
Lody to niezapomniane wrażenia smakowe. Uwielbiane przez dzieci i całe rodziny! Lodów gałkowych nie trzeba nikomu przedstawiać. Smaków i rodzajów są setki. Znajdziemy takie o smaku gumy balonowej, dla dorosłych – whisky, a nawet śledzia.
Lody włoskie nazywane są w Polsce włoskimi, bo pierwsze egzemplarze tych maszyn przyjechały do nas w Włoch. Tymczasem we Włoszech używana jest nazwa „soft” (ang. miękkie) dla podkreślenia, że lody te są delikatniejsze i cieplejsze od tradycyjnych lodów gałkowych. Budki z lodami znajdziemy wzdłuż całej promenady, ulubioną lodziarnią wielu świnoujścian jest punkt przy kortach tenisowych przy ul. Matejki.
Lody amerykańskie lub świderki. Są przeciwieństwem lodów włoskich. Świderki są nawet bardziej zimne i twarde niż lody gałkowe. Punkty z lodami amerykańskimi znajdziemy wzdłuż promenady.
Powiązane tematy:
1 Komentarz
danka temu
30 czerwca 2017 na 23:51
Zdecydowanie wolę tradycyjne gofry. Co roku jestem nad morzem u ciotki i jem je przynajmniej raz z budki przy molo. W trakcie roku przypominam sobie ten smak i na moim dezalu robię sobie jakieś wytrawne.
danka temu
30 czerwca 2017 na 23:51
Zdecydowanie wolę tradycyjne gofry. Co roku jestem nad morzem u ciotki i jem je przynajmniej raz z budki przy molo. W trakcie roku przypominam sobie ten smak i na moim dezalu robię sobie jakieś wytrawne.