Od kilku godzin ze starszym mężczyzną nie było kontaktu. Zaniepokojona rodzina wezwała na pomoc straż pożarną. Pod blok przy ul. Matejki zjechały wszystkie służby: policja, straż i pogotowie ratunkowe. Strażacy przy pomocy drabiny, weszli przez okno do mieszkania na 2. piętrze. Na pomoc jednak było za późno. Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych.