Ogień objął całą kuchnię w bloku przy ul. Bohaterów Września 75. Wewnątrz mieszkania było dziecko. Jak się okazało, chłopiec chciał usmażyć sobie frytki. W pewnym momencie olej zapalił się. Dziecko chciało ugasić płomienie wodą. Wtedy prawdopodobnie doszło do eksplozji tłuszczu. Rozpoczęła się dramatyczna walka z czasem.
– Zobaczyłem kłęby czarnego dymu i usłyszałem dziecko wołające pomocy. Wezwałem strażaków – opowiada świadek zdarzenia.
Na miejsce natychmiast wysłano dwa zastępy straży pożarnej. Na miejscu okazało się, że pali się kuchnia. Strażacy weszli do pomieszczenia w aparatach powietrznych i ugasili źródło ognia. Dziecko zostało przetransportowane karetką pogotowia do szpitala.
Ponieważ w budynku jest instalacja gazowa, na miejsce wezwano pogotowie gazowe.
Powiązane tematy:
1 Komentarz
∜∞ temu
8 maja 2017 na 14:54
Chłopisko 12 lat i nie wiedziało, że płonącego oleju się nie gasi woda?!
K^%$wa, czego oni tych gimbów uczą w szkole?
∜∞ temu
8 maja 2017 na 14:54
Chłopisko 12 lat i nie wiedziało, że płonącego oleju się nie gasi woda?!
K^%$wa, czego oni tych gimbów uczą w szkole?
∜∞ temu
8 maja 2017 na 14:44
Przed wczoraj też przyjechały dwa wozy strażackie do nawalonego typa, który leżał w chwastach na zboczu mojej Górki przy Matejki/Wyspiańskiego.