Kto wreszcie zajmie się samowolką na „Bermudach”?

Trzeba uważać, aby podczas spaceru na plażę nie wpaść pod samochód. Wejście na plażę na przedłużeniu ulicy Nowowiejskiego jest rozjeżdżone przez kierowców dowożących towar do pobliskich punktów handlowych. Korzystający nie stosują się do ograniczeń czasowych w których mogą dowozić towar. W efekcie samochody wjeżdżają tam niemal cały dzień.

– Pominę fakt, że to najbrzydsze wejście na plażę. Wszystko przez pstrokate budki, chorągiewki, szyldy i potykacze. Handlowcy swoim gustem estetycznym zatrzymali się w poprzednim stuleciu. Jednak najbardziej irytujące są samochody właścicieli. Najchętniej zatrzymaliby się 5 metrów od swojego stoiska. Auta dostawcze rozjeżdżają chodnik. Przez to płytki pękają i łatwo o skręcenie nogi na nierównej nawierzchni – zauważa pani Dominika.

To nie pierwszy głos mieszkańca w tej sprawie. Osoby spacerujące po świnoujskiej promenadzie nie mogą nadziwić się kierowcom aut dostawczych, którzy wjeżdżają na promenadę. Muszą tam wjechać, aby dowieźć towar. – Ale czy nie można tego robić wcześnie rano, a nie w środku dnia? – pytają.

Samochody mogą wjechać dowieźć towar, ale po zakończeniu rozładunku powinny odjechać. Kierowcy aut zobowiązani są robić to o określonych godzinach. Inaczej grozi mandat.