Ogrzewalnia przy schronisku dla osób bezdomnych działała do końca marca. – Utrzymywanie z pieniędzy mieszkańców całorocznej ogrzewalni, które byłyby miejscami, gdzie osoby z własnego wyboru bezdomne, niepracujące i nadużywające alkoholu, mogłyby przespać się, wytrzeźwieć i wykąpać, nie jest zadaniem miasta – informuje Robert Karelus. Od kilkunastu dni bezdomnych można zauważyć koczujących na przystankach autobusowych.
– Każdy, kto zauważy taką osobę, powinien zgłosić to Policji lub Straży Miejskiej. Systematyczne utrudnianie, niepozwalanie pijanym bezdomnym na spanie na ławkach, jest bowiem sposobem na eliminowanie takich sytuacji z przestrzeni publicznej – uważa R. Karelus.
Miasto zapewnia, że pomaga natomiast osobom bezdomnym chcącym wyjść z tego problemu , także alkoholizmu. W mieście działa schronisko dla osób bezdomnych, streetworker. Osoby te mogą również liczyć na konkretną pomoc Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie oraz innych instytucji działających w mieście, a prowadzących profilaktykę i terapię uzależnień.