W kwietniu miał się odbyć w Świnoujściu spektakl w którym zagrać mieli m.in. Zającówna, Potocka, Milowicz i Ibisz. Spektaklu nie będzie, bo został odwołany. W styczniu tego roku odwołano koncert Ireny Santor, w ubiegłym roku nie wystąpiła Cleo i Mesajah. Nieoficjalnie mówi się, że powodem jest niewielkie zainteresowanie tego typu wydarzeniami. Mieszkańcy jednak mają inną opinię.
– Chętnie bym poszła na koncert, albo spektakl, ale nie za 100 zł. Bilety na występ Pani Santor były bardzo drogie. Za tego typu rozrywkę jestem w stanie zapłacić około 50 złotych. Bilety na spektakl „Przebój sezonu” kosztowały 70 złotych – mówi pani Łucja.
Niskie zainteresowanie jest spowodowane nie tylko wysoką jak na świnoujścian ceną, ale także słabą reklamą wydarzeń kulturalnych. W ostatnim czasie najlepiej promowany jest koncert Aloszy Awdiejewa mający się odbyć 26 marca 2017. Chociaż bilety kosztowały 100 zł, wolnych miejsc w internetowej sprzedaży pozostało zaledwie kilka.
Irena temu
24 marca 2017 na 22:03
Mysle,ze jest kilka powodow…repertuar nie ciekawy i nie ambitny i cena wysoka.Jezeli jednak byloby cos ambitnego i znakomici wykonawcy,wierze ,ze zawsze bylby komplet.
JestemzMiasta temu
24 marca 2017 na 18:15
Niestety Świnoujście to tzw. prowincja.
Życie kulturalne ubożuchne.
Janusze i Grażyny nie chodzą do teatru i na wernisaże i krzyczą „to mówią o nas” gdy w tv podają,
że statystyczny „janusz” w ciągu ostatniego roku nie przeczytał żadnej książki.
Wystraczy popatrzeć na repertuar kinowy.
Sieczka z przytupem.
Dla Grażyn i Januszy.
moliński temu
23 marca 2017 na 18:10
Fakt cena biletów jest astronomiczna.
Mirka temu
23 marca 2017 na 18:02
Myślę i nie tylko ja, że ta „kultura” jest trochę za droga….. Jak były koncerty Teatru Muzycznego z Poznania po 25 zł sala była pełna, bardzo pełna bo ile było jeszcze dostawek…
Karol temu
23 marca 2017 na 17:35
Z tymi spektaklami jest też tak, że na plakatach są super nazwiska aktorów a potem przyjeżdża jakiś trzeci garnitur mało znanych pseudogwiazdeczek. To już nie pierwszy taki numer. Dlatego nie ma się co dziwić, że nie ma chętnych.