Pojawiła się nowa metoda oszustwa. Starsza pani myślała, że pomaga swojej kuzynce i straciła 20 tys. zł. Policjanci zbierają materiał dowodowy i poszukują sprawcy. Apelują po raz kolejny o to, aby zachować szczególną ostrożność przy przekazywaniu dużych kwot obcym osobom.
Policjanci o zdarzeniu zostali powiadomieni wczoraj po południu. Z relacji 78-letniej zawiadamiającej wynikało, że za nim przekazała pieniądze obcej osobie zadzwoniła do niej kobieta, która przedstawiła się jako jej kuzynka i poinformowała, że została zatrzymana w banku. Pracownicy placówki nie chcieli jej wypuścić ponieważ miała zadłużenie. Grozili powiadomieniem prokuratury. Rozmówczyni bardzo prosiła 78-latkę o pomoc w spłacie zadłużenia.
Starsza pani wierząc, że jest to prawda, zgodziła się i według instrukcji rzekomej kuzynki miała przekazać kwotę jaką tylko zdoła uzbierać kurierowi z banku, który zgłosi się pod jej adres. Jakiś czas później pod drzwi seniorki przyszła kobieta w średnim wieku. Pieniądze zostały przekazana na klatce schodowej. Po wszystkim szczecinianka zadzwoniła do swojej kuzynki i zapytała o sprawę pieniędzy. Wtedy dowiedziała się, że prawdziwa kuzynka nie prosiła ją o pomoc finansową.
Policjanci ostrzegają przed przekazywaniem dużych kwot obcym osobom. Każdą prośbę o pomoc finansową dla członka rodziny należy sprawdzić dzwoniąc bezpośrednio do zainteresowanego albo poprosić o to kogoś innego z rodziny. Pracownicy banków nie domagają się spłaty zadłużenia poprzez zatrzymywanie interesantów w placówkach. Jest to niezgodne z przepisami i w tym zakresie obowiązują zupełnie inne procedury prawne.
Kobieta, której starsza pani przekazała pieniądze jest w wieku około 40 lat, włosy – krótkie jasny blond rozjaśnione. Jest szczupłej budowy ciała. W dniu zdarzenia na uszach miała czerwone klipsy, ubrana była w białą kurtkę, czarne spodnie i czarne buty.