Niewielka łódka służyła pracownikom świnoujskiej mariny do prac konserwacyjnych w obiekcie. Nie wyjęto jej na czas z wody i mróz skuł ją lodem. Jeden z mieszkańców zainteresował się losem łódki i zarzucił OSIR-owi brak opieki nad mieniem.
Jak się okazuje, łódka była potrzebna firmie do demontażu głowic sterujących z dystrybutorów prądu i wody. Wysoki stan wody zalał łódkę i przez kilka dni pozostawała w wodzie. Teraz jest już wyciągnięta i będzie służyła pracownikom mariny w kolejnych sezonach żeglarskich
Powiązane tematy:
1 Komentarz
ja temu
2 lutego 2017 na 05:49
tak jest jak zamiast fachowców specjalistycznym obiektem zarządzają urzędnicy, przecież nic się nie stało nową łódkę kupi się na koszt przypadkowego społeczeństwa.
ja temu
2 lutego 2017 na 05:49
tak jest jak zamiast fachowców specjalistycznym obiektem zarządzają urzędnicy, przecież nic się nie stało nową łódkę kupi się na koszt przypadkowego społeczeństwa.