Niedawny sztorm wyrzucił na plażę na wysokości granicy państwa nieczystości. Wśród wodorostów, traw, korzeni i patyków, spacerowicze szukają bałtyckiego złota. Niektórzy na przegrzebywaniu potrafią spędzić nawet kilka godzin. Efekty są czasami imponujące.
Na świnoujskiej plaży zaroiło się od bursztyniarzy. Pomimo chłodu, szukają tego co najcenniejsze.
– Znalazłem bursztyn wielkości śliwki. To jednorazowe znalezisko. Miałem szczęście. Jest tu za to dużo malutkich bursztynów. Jeśli ktoś chce mieć pamiątkę znad morza, to powinien tu przyjść – twierdzi pan Marek z Sosnowca.
Bursztyn jest skamieniałą przed milionami lat żywicą pochodzącą z niektórych drzew iglastych. Najczęściej występuje on w kolorze pomarańczowym, ale trafiają się także okazy białe, żółte, zielone, wiśniowe, brązowe czy czarne.