Biura turystyczne przeżywają prawdziwe oblężenie. Na świąteczno-noworoczny wyjazd w tym roku wybierze się 20 proc. Polaków więcej – wynika ze statystyk. Część wybierze narciarskie stoki, inni – egzotyczne kraje. Nie odstraszają ich wysokie ceny, a najmodniejszymi kierunkami są Wyspy Kanaryjskie, Maroko, Meksyk i Dominikana.
– Oczywiście mamy klientów na wyjazdy zagraniczne w okresie Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Zainteresowaniem cieszą się miejsca w których jest przede wszystkim ciepło. Dlatego największa popularnością cieszą się Wyspy Kanaryjskie i Dominikana. Na takie wycieczki decydują się zazwyczaj pary, rodziny rzadziej. Wybierają święta, bo mogą wtedy odpocząć. Tydzień na Wyspach Kanaryjskich to wydatek około 2,8 tys. zł – mówi Karolina Bielecka z Biura Turystyki Aktywnej Partner. – Zaczynają się także pytania o wyjazdy w góry. Przeważnie chodzi o aktywne spędzanie czasu na nartach lub desce. Większym zainteresowaniem od Polski cieszą się wówczas Czechy, Austria i Francja – dodaje.
Pod koniec grudnia na zagraniczne podróże najczęściej wybierają się ci, którzy chcą ominąć przedświąteczną gorączkę zakupów, gotowanie, pieczenie i biesiadowanie przy stole. Alternatywą dla świąt spędzanych w domu są wyjazdy na narty lub wypoczynek na egzotycznych plażach.
Z roku na rok liczba klientów biur podróży w tym okresie wzrasta. Według statystyk w tym roku na wyjazd zdecydowała się 20 proc. Polaków więcej. Jedni decydują się spędzić poza krajem cały urlop, inni z kolei pielęgnują tradycję i na święta zostają w domu, a wyjazd planują dopiero na sylwestra i Nowy Rok. Nie odstraszają ich wysokie ceny. Za wypoczynek za granicą turyści płacą średnio 3300 zł za osobę.
Tygodniowy pobyt w Tajlandii, na Dominikanie czy Bali to wydatek kilkukrotnie większy.