Do sklepu w Świnoujściu wszedł mężczyzna, który chwycił puchową kołdrę, wybiegł ze sklepu i uciekł samochodem. Kołdra była nie byle jaka, bo hipoalergiczna. Kosztowała 1500 złotych.
– Jeden ze świadków zdążył spisać numery rejestracyjne odjeżdżającego pojazdu. Do materiałów sprawy jako dowód rzeczowy został dołączony także zapis z monitoringu, który utrwalił całe zdarzenie – informuje asp. szt. Beata Olszewska ze świnoujskiej policji.
Policjanci po numerach rejestracyjnych ustalili, że właściciel pojazdu i sprawca kradzieży to ten sam człowiek. Policjanci złapali gagatka i niebawem stanie przed sądem. Mięciutką puchową kołdrę zamieni na więzienny szary koc. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
mariusz temu
15 grudnia 2016 na 09:35
nic mu nie zrobia co najwyzej zawiasy i po sprawie aa i koldre odda
㞢 㐃 㐅 ㄠ ㄓ 〄 temu
14 grudnia 2016 na 17:06
Pewnie taka sama kołdra jaką wciskąją starszym ludziom, tylko za tamten szmelc każą sobie płacić frajerom 4000<8000 złotych.