Spotykają się na parkingach przed supermarketami. Wśród nich są barmani, żołnierze, studenci, zawodowi kierowcy. W Świnoujściu jest ich kilkadziesiąt. Łączy ich miłość do motoryzacji. Pucują swoje samochody w garażach, dopieszczają każdy szczegół. Często kosztem życia prywatnego. To głownie młodzi ludzie, którzy pokazują, że można się bawić bez alkoholu i głupich popisów. Na drodze nie stwarzają niebezpiecznych sytuacji, choć wiedzą, że wśród kierowców zdarzają się różni ludzie.
Miłośnicy samochodów przed zimą chcą zrobić coś dobrego. Na facebookowym profilu ZSW Team skrzyknęli się, aby w najbliższą niedzielę, oprócz wychuchanych samochodów zabrać do bagażnika kilka puszek jedzenia dla kotów i psów mieszkających w świnoujskim schronisku dla bezdomnych zwierząt.
Wśród miłośników motoryzacji są właściciele hond, volkswagenów, mercedesów i kilku innych marek. Niektórzy wyszukują na internetowych aukcjach prawdziwych perełek, a później w zaciszu przydomowego garażu przywracają im dawny blask. Wielu z nich dosłownie żyje samochodami. Nieważne, czy to zabytkowy garbus, czy nowoczesne bmw.
– Najstarszy samochód naszego klubowicza jest z 1985 roku. Ale nie tylko takie auta przyjeżdżają na nasze niedzielne spotkania. Zdarzają się też samochody nowoczesne. Nie ma reguły. Łączy nas pasja motoryzacji. Spotykamy się, aby porozmawiać chwilę i podyskutować – mówi założyciel grupy motoryzacyjnej ZSW Team. – Jeśli ktoś chciałby dołączyć – zapraszamy.
Opinię psują im kierowcy popisujący się za kierownicą, urządzający rajdy po ulicach miasta i organizujący pokazy pseudo driftingu.
– My nie palimy gumy i nie katujemy silników. Zwyczajnie szkoda samochodów na taką zabawę. Nie popisujemy się. Jedyne co można nam zarzucić, to „gazowanie” – zdarzy się, że jeden kolega chce pokazać drugiemu jak pracuje jego silnik i wydech. Wtedy jest pewnie trochę głośniej – mówi Adam.
Do grupy motoryzacyjnej dołączają kolejne osoby. Latem przyjeżdżali kierowcy z Polic, Szczecina, czy okolic Świnoujścia. Także Niemcy chętnie uczestniczą w spotkaniach. Coraz częściej przyjeżdżają kobiety, łamiąc stereotyp, że tylko mężczyźni kochają auta. Paniom niekiedy też zdarza się, że kochają bardziej samochody niż swoich chłopaków.
Julia temu
7 grudnia 2016 na 11:49
Jak juz chcą pomoc to niech głównie przynoszą żarełko mokre dla KOTÓW!!! Dla psów karmy jest dużo, a w schronisku ich mało. Za to kotków mnóstwo , a jedzonka brak!!!