Wspólne inwestycje, projekty ekologiczne, współpraca na płaszczyźnie kultury i sportu, łatwość komunikacji i otwarty rynek pracy, to główne korzyści płynące ze współpracy polsko-niemieckiej samorządu Świnoujścia.
Wejście Polski do Unii Europejskiej, układu z Schengen i możliwość pozyskania funduszy zewnętrznych poprawiło sytuację społeczną i gospodarczą naszego miasta.
Po otwarciu granic dla ruchu kołowego wzmógł się ruch turystyczny, który szczególnie zadowala naszych usługodawców i branżę hotelarską. Dzięki temu coraz więcej świnoujścian znalazło pracę w branży turystycznej.
Kilka lat temu otwarty został najdłuższy w Europie transgraniczny ciąg pieszo rowerowy, który na długości 12. kilometrów łączy trzy niemieckie uzdrowiska cesarskie: Bansin, Heringsdorf i Ahlbeck z historycznie najważniejszym z nich: Świnoujściem. Rok wcześniej podobna inwestycja połączyła Świnoujście z malowniczą gminą Kamminke. Obie te inwestycje, które były wspólnym projektem kosztowały prawie 5 milionów euro i były dofinansowane z przygranicznych projektów unijnych. Obie cieszą się ogromną popularnością.
– Kolejne lata to również realizacja wspólnych projektów inwestycyjnych i społecznych ,na realizacje których będziemy starali się wspólnie pozyskać środki zewnętrzne, takich jak przedszkole przy ulicy Bydgoskiej, Centrum Usług Doradczych, czy tak długo oczekiwana przebudowa ulicy Wojska Polskiego – mówi prezydent Świnoujscia Janusz Żmurkiewicz.
Z roku na rok pogłębia się nasza współpraca w dziedzinie kultury, sportu, oświaty i turystyki. Przykładem wieloletniej współpracy w dziedzinie sportu jest Międzynarodowy Maraton Świnoujście – Wolgast, największa tego typu impreza w województwie zachodniopomorskim. Miasto współpracuje od kilku lat z organizatorami Uznamskiego Festiwalu Muzyki. Coraz więcej koncertów odbywa się w Świnoujściu. Przy tej okazji odbywają się również warsztaty muzyczne z udziałem uczniów naszej Szkoły Muzycznej.
Nowatorskim projektem było otwarcie polsko-niemieckiej klasy gimnazjalnej. Uczestniczy w nim młodzież z Gimnazjum nr 2 i Gimnazjum w Heringsdorfie. Dzięki temu młodzież z naszych gimnazjów uzyskuje najwyższe w kraju noty podczas testów kompetencyjnych z języka niemieckiego.
Dziś wszyscy rozumiemy, że żyjemy na wspólnej wyspie i że więcej nas łączy niż dzieli. Jest w tym także ogromna zasługa przede wszystkim władz Heringsdorfu, szczególnie jego byłego Burmistrza Klausa Kottwittenborga, dzisiejszego Larsa Petersena i Uwe Hartmanna burmistrza Kamminke.
JestemzMiasta temu
28 listopada 2016 na 02:13
Zawsze byli malkontenci i pospolici narzekacze mający kompleks własnej niskiej wartości.
W połączeniu z pseudopatriotyczną pisowską fobią skutkuje to zdumiewającą ksenofobią
i agresją wobec wszystkiego co za miedzą.
Chłop pańszczyźniany będzie się bał wszystkiego….i pluł na wszystko
㞢 㐃 㐅 ㄠ ㄓ 〄 temu
27 listopada 2016 na 13:48
Ten artykuł, to propaganda.
Nie zapomnijcie tych swoich Niemców wycałować po d_pie za garść eurocentów.
Czy Wy naprawdę myślicie, że bogactwa narodów biorą się z dotacji?
㞢 㐃 㐅 ㄠ ㄓ 〄 temu
27 listopada 2016 na 13:43
Niemcy, to wykorzystywacze, którzy zrobili z Polaków murzynów europy, a Wy się jeszcze z tego cieszycie jak niedorozwoje umyslowi.
Nie wstyd Wam im wchodzić w d__?!
usdmr temu
27 listopada 2016 na 17:33
weź tabletki
j temu
27 listopada 2016 na 11:11
Absurdalny artykuł, współpraca polsko-niemiecka nie istnieje. To jakieś urzędowe brednie zrodzone wyłącznie w wyobraźni biurowych nieudaczników. Jeżeli cokolwiek się dzieje na tym polu to zasługa prywatnych osób i ich osobistych kontaktów. Na przyszłość prosimy redaktora o nie przekraczanie granic absurdu w sponsorowanych chyba tekstach.