Wynajmę lub sprzedam – coraz więcej lokali usługowych stoi niezagospodarowana. Tak jest chociażby w pasażu na os. Platan, pasażu Centrum, pasażu Rondo, a nawet centrum handlowym Uznam. Prawie pusty stoi także szklany budynek przy ul. Armii Krajowej 14a.
Ile lokali usługowych w mieście stoi pustych? Tego tak naprawdę nikt nie wie. Jednak spacerując po mieście, co kilkadziesiąt metrów widać kartki z informacją o możliwości wynajęcia. Chętnych na wynajem nie ma wielu. Po upadających nieprzemyślanych biznesach wprowadzają się kolejne. Funkcjonują dwa, trzy miesiące i znowu się zamykają.
Drogeria w „czarnej perle”
Z reguły proces wprowadzania się najemców trwa do 12 miesięcy od oddania budynku do użytkowania. Budynek przy ulicy Armii Krajowej 14a z przeszkloną fasadą wygląda nowocześnie. Aż dziw bierze, że trzy kondygnacje stoją puste. Jedynie na parterze trwają prace związane z otwarciem drogerii. Właściciel budynku zrezygnował z pomocy biura nieruchomości i samodzielnie zajmuje się wynajmem powierzchni budynku. Jak mówił w jednym z wywiadów, chciałby aby wprowadziła się do niego przychodnia lekarska.
Za wysokie ceny?
Przedsiębiorcy twierdzą, że właściciele pustych nieruchomości nie chcą obniżyć cen. Czasami grają nieuczciwie i w trakcie trwania umowy renegocjują ją żądając wyższego czynszu. Zdarza się także, ze powierzchnie nie odpowiadają najemcom. Powodów jest sporo: nie są położone przy głównych ulicach, nie są dostosowane do prowadzenia określonego typu usług np. gastronomii. W centrum handlowym Corso ceny wynajmu są najwyższe, a lokali pod wynajem nie ma. W nowej galerii można wynająć powierzchnię pod „wyspę” za około 3,5 tys. zł miesięcznie. Dużo taniej jest w Uznamie. Tam koszt miejsca w korytarzu wynosi około 1,5 tys. zł/mc. W pozostałych pasażach ceny wynajmu są jeszcze niższe.
– Czasy są trudne, już nie mają wzięcia sklepy nie sprzedające marek. Supermarkety spowodowały zamknięcie się wielu prywatnych biznesów. Każdy duży sklep powoduje zamykanie się kilku mniejszych. Takie są prawa rynku – ubolewa pan Marian Śmiechocki.
Coraz więcej lumpeksów
Lokal po dawnym Empiku stał pusty przez długi czas. Wreszcie znalazł swojego najemcę. Otworzył się w nim sklep z używaną odzieżą. Podobny los spotkał duży lokal „prawo – lewo” przy ul. Armii Krajowej. Tam od dłuższego czasu dobrze prosperuje „second hand”. To dwa duże sklepy z używaną odzieżą na jednej ulicy. Kilkadziesiąt metrów dalej – na pl. Słowiańskim stoi pusty lokal po banku. Nikt nie chce się do niego wprowadzić. Tylko atrakcyjne lokale w dobrej lokalizacji schodzą „od ręki”. Ceny za ich wynajem osiągają nawet 150 zł za m kw. Na tak wysoki czynsz stać tylko banki.
– Przez kilkadziesiąt ostatnich lat przy ul. Konstytucji 3 Maja, naprzeciwko kościoła, był sklep RTV i AGD. Teraz pomieszczenia stoją puste. Nie wytrzymał konkurencji. Handel przeniósł się do internetu, ludzie przychodzili obejrzeć i zamawiali towar przez sieć, bo było taniej – mówi były pracownik.
W najbliższym czasie na rynku nieruchomości poprawy raczej nie będzie. Powiew optymizmu wieje z dużych polskich miast, gdzie sytuacja już drgnęła.
Sweetlady temu
4 listopada 2017 na 12:24
Pozwólcie wybudować jeszcze kilka galerii i wszyscy pójdziemy za zachodnią granicę prowadzić biznes. W głowie się nie mieści, żeby ceny wynajmu po stronie niemieckiej były niższe.
Ostatnio zainteresowani byliśmy wynajęciem dodatkowego magazynu – facet zażyczył sobie za 120 metrów 10 000 złotych netto – lokal totalna ruina do remontu.
dawid810909 temu
22 października 2016 na 11:12
W Świnoujściu zawsze tak było: standard rodem jak z Pcimia Dolnego a ceny jak w Miami
JestemzMiasta temu
21 października 2016 na 14:03
Pogarsza się klimat dla prowadzenia biznesu w Polsce.
Co chwila nowe władze ogłaszają nowy projekt zmian, które rzekomo mają nam ułatwić życie,
a w rzeczywistości stanowią nieprzemyślane i chaotyczne działania przypominająca taniec słonia w składzie porcelany.
Nic tak nie zniechęca do prowadzenia działalności jak brak perspektywy powiedzmy 10 letniej, tak abyśmy wiedzieli co nas czeka.
A zamiast tego : podatek, bankowy – który już odbił się na naszych opłatach dla banków, podatek od handlu który wyewoluował w podatek od powierzchni, teraz jakaś „danina” która będzie oznaczała podwyżki podatków dla tych co zarabiają 6 tys na miesiąc ( czyli dla small biznesu i samozatrudnionych ).
A pod drodze akcyzy, wzrost cen na energię itd.
Wielu moich znajomych wyrejestrowuje firmy z Polski i przenosi do sąsiedniego kraju.
Na to nakłada się polityka władz lokalnych.
Niektóre miasta aby przyciągnąć aktywność w centrum miasta ustanowiły tam niskie czynsze.
W Świnoujściu chyba marne szanse bo pokutuje mit o tym, że to bogaci mieszczanie.
Jacy oni bogaci jak delikatesy Piotr & Paweł nie utrzymały się w galerii Corso.
Średnia klasa świnoujska wybrała Biedronkę 😀
diii temu
21 października 2016 na 13:11
a czemu tu sie dziwic jak pazery wołaja wiecej za dzierzawy niz mozna zarobic niech traca na pustych lokalach pazery
cześć temu
21 października 2016 na 07:57
Przychodnia lekarska a gdzie niby człowiek ma auto zaparkować żadnego pomyslunku budynek ze szkła będzie pusty i to chyba na zawsze