Jego ceramiczne rzeźby wzbudzają nie tylko zachwyt, ale niektóre poruszenie i niesmak. Widzowie, którzy odwiedzili w sobotę Galerię Art Miejskiego Domu Kultury mogli obejrzeć talent artysty.
O twórczości Kazimierza Kalkowskiego tak oto pisze Wojciech Zmorzyński z Muzeum Narodowego w Gdańsku: “Stylizowane, dziwne i nierzeczywiste postaci o zdeformowanych, groteskowych cechach, będące owocem swobodnej i nieokiełznanej wyobraźni artysty, biorą udział w kulturowych rytuałach i obrzędach. Bawią i straszą zarazem, ulegają żądzom i namiętnościom w spektaklu trwającej od zawsze “komedii ludzkiej”. W ceramice Kalkowskiego, tak jak na obrazach “małych mistrzów” holenderskich, pod warstwą anegdoty kryją się obszary znaczeń symbolicznych, często o dydaktyczno-moralizatorskiej wymowie, swoiste krzywe zwierciadło, w którym można ujrzeć prawdę o nas samych”.