To cud, że ten wypadek nie skończył się tragicznie. Kierujący bmw jechał wzdłuż ulicy Piastowskiej. Zbliżając się do przejścia dla pieszych nie zauważył kobiety przechodzącej przez pasy. Jak tłumaczył później policjantom – oślepiło go słońce. Kobieta szła z malutkim dzieckiem, które niosła w chuście. Uderzenie auta spowodowało, że upadła na jezdnię. Kobieta wstała i chciała odejść mówiąc, że nic jej się nie stało. Przechodnie jednak nie pozwolili jej iść. Wezwano pogotowie ratunkowe i policję. W zdarzeniu drogowym najbardziej ucierpiał pies, którego kobieta trzymała na smyczy.