Przy wieży widokowej trudno miejsce do parkowania. Samochody zostawiają osoby korzystające z sądu, okolicznego laboratorium i turyści chcący podziwiać widoki. U podnóża wieży jest parking. Jego wyjątkowość polega na tym, że nie jest regularny, nie ma na nim oznaczeń jak ustawić auto. Na domiar graniczy z ciągiem pieszym wymalowanym na asfalcie. Pan Marcin każdego ranka obserwuje kierowców, którzy mają kłopoty z zaparkowaniem. Któregoś razu wyciągnął telefon i zrobił zdjęcie czerwonego opla, który miał spore problemy z wyjechaniem, bo inni kierowcy zastawili go bez możliwości wyjazdu.
???? ???? temu
14 sierpnia 2016 na 16:15
Prawo jazdy wygrane w teletomboli, to nie ma co się dziwić, że parkują tak kulawo.