Plaża dla psów jest wydzielona na wysokości wiatraka. Właściciele psów jednak nie respektują zakazu wchodzenia ze zwierzętami na pozostałą część plaży. Chodzi głównie o względy higieniczne. Nie każdy właściciel psa bowiem po nim sprząta. Łatwo sobie wyobrazić minę plażowicza, który wdepnąłby w psie odchody.
We wtorek byliśmy świadkami interwencji kierownik kąpieliska. Ewa Wileńska podeszła do właścicielki psa i zwróciła jej uwagę.
Przypominamy, że na plaży obowiązuje regulamin zakazujący wchodzenia z psami poza miejsca do tego wyznaczone. Lecz nawet tam właściciele psów mają obowiązek wyprowadzania ich na smyczy, a psy należące do ras uznanych za agresywne dodatkowo powinny być prowadzone w kagańcu.
. temu
3 sierpnia 2016 na 09:22
„Dopuszcza się zwalnianie zwierząt domowych z uwięzi na niektórych terenach, pod warunkiem, że właściciel ma możliwość sprawowania nad nim pełnej kontroli. W przypadku psów ras uznanych za groźne lub ich mieszańców, zwierzęta te nadal muszą pozostać w kagańcu.”
Te słowa można przeczytać w regulaminie znajdującym się na plaży. Świnoujskie. info trochę więcej dociekliwości i rzetelności. Pozdrawiam.
Mieszkaniec temu
3 sierpnia 2016 na 11:08
„na niektórych terenach” czyli na terenie wskazanym i wydzielonym ( pod wiatrakiem) przez OSiR , trochę więcej dociekliwości i rzetelności
Anonim temu
4 sierpnia 2016 na 18:44
„Lecz nawet tam właściciele psów mają obowiązek wyprowadzania ich na smyczy, a psy należące do ras uznanych za agresywne dodatkowo powinny być prowadzone w kagańcu.” czytanie ze zrozumieniem się kłania
. temu
4 sierpnia 2016 na 18:46
W artykule piszą: „Lecz nawet tam właściciele psów mają obowiązek wyprowadzania ich na smyczy, a psy należące do ras uznanych za agresywne dodatkowo powinny być prowadzone w kagańcu.” czytanie ze zrozumieniem się kłania.
???? ???? temu
2 sierpnia 2016 na 16:59
A dziki, lisy nie przeszkadzają na plaży?
Ale durni Ci ludzie.
Psy są czystsze od Was brudasy.
Wydmy pewnie też sas**rały psy, i pety pewnie też psy w piasek wtykają…
JA temu
2 sierpnia 2016 na 16:22
„Łatwo sobie wyobrazić minę plażowicza, który wdepnąłby w : rozbitą butelkę, kapsel, dziecięcą pieluchę, wymiociny”
monika temu
2 sierpnia 2016 na 20:32
Życzę Ci wdepnięcie w psie g…o ,przecież to nic takiego ,oczywiscie na plaży bosą nóżką .Jeszcze jedno ,a może jesli się ma dzieci ,ktore buduja domki z piasku i też natrafią na takie odchody ,czy fajnie gyby te dzieci były Twoje ?Przeciez to nic takiego .
???? ???? temu
2 sierpnia 2016 na 21:59
Jak na ironię losu, to jeszcze nigdy na plaży nie znalazłem psiej kupy, za to natykałem się na osr___ne pieluchy i różnej konsystencji ludzkie stolce.
Dziwne, co nie?