Ten bielik najprawdopodobniej już nigdy nie poleci. Nigdy nie będzie wolny i najprawdopodobniej nigdy nie będzie szybował nad 44 wyspami. Jednak jeśli przejdzie kosztowną operację skrzydła – będzie dalej żył. Może jednak warto dać mu szansę?
Piękny bielik ze Świnoujścia trafił do azylu dla dzikich ptaków w Warnowie. Od początku maja opiekuje się nim Piotr Barański.
– Ptak został znaleziony nad Zalewem Szczecińskim na wale przeciwpowodziowym. Dostaliśmy sygnał od mieszkańców. Skrzydło było już w stanie rozkładu. Wymagało natychmiastowej interwencji lekarza – mówi Piotr Barański, opiekujący się ptakiem.
Każdego dnia karmi i dogląda orła. Ptak źle znosi ostatnie upały i jest słaby.
Bielik przeszedł już jedną operację, jednak skrzydło, które było złamane – źle się zrosło. Jedyny ratunek dla niego to kolejna operacja, a ta może kosztować nawet kilka tysięcy złotych. W azylu nie mają takich pieniędzy. Dlatego jedyną nadzieją są ludzie, którym nie jest obcy los potrzebujących zwierząt. Jeśli skrzydło nie przejdzie ponownej operacji, bielikowi grozi uśpienie.
– Trudno się nie wzruszyć, patrząc w jego smutne oczy – mówi Agata Nowik, z Fortu Gerharda która pomaga w zbiórce funduszy.- Dajmy mu szansę na życie. To w końcu bielik- nasz symbol narodowy.
Jak można pomóc? Wpłacając środki na specjalne kontro pomocowe. Biuro Komitetu Ochrony Orłów ul. Niepodległości 53/55 10-044 Olsztyn Nr rachunku bankowego: Pekao SA 66 1240 5598 1111 0000 5026 7293 koniecznie z dopiskiem: „Świnoujski Bielik”
Ania temu
25 marca 2017 na 18:41
Jak zakończyła się ta historia?
?????????????? temu
11 lipca 2016 na 16:20
Nie wierzę, że miasto nie ma pieniędzy, żeby pomóc temu Bielikowi.
Ważniejsze jest przeputać szmal na beton i polbruk.