Lokalne

Dzieci ze Świnoujścia i nie tylko, mają problemy z pisaniem

Opublikowano

w dniu

14 czerwca b.r. w Szkole Podstawowej nr 2 odbyła się konferencja p.t. „Czy przestaniemy pisać odręcznie. Rozważania nad przyczyną trudności w pisaniu.”

Było to pierwsze spotkanie z cyklu poświęconego narastającemu problemowi pisania wśród uczniów. Podczas wystąpień specjalistów (terapeutów i neurologopedy) przedstawiono powody dlaczego nie należy rezygnować z pisania odręcznego i dlaczego warto tę umiejętność rozwijać. Kreślenie liter na kartce wpływa bowiem na to jak pracuje nasz mózg. Dzięki pisaniu lepiej zapamiętujemy treści, łatwiej kojarzymy różne symbole i znaki, wspomagamy rozwój mowy. Pisanie ćwiczy umiejętności potrzebne do rozwoju myślenia i wpływa na łatwość formułowania i stylu wypowiedzi. Do tego, by pisanie nie sprawiało nam trudności potrzebna jest jednak sprawna ręka, koordynacja w zakresie dużej i małej motoryki, pamięć ruchowa i koordynacja wzrokowo-ruchowa, orientacja w przestrzeni oraz funkcje wzrokowe. Prowadzący podkreślili, jak bardzo ważny jest aspekt rozwoju ruchowego dzieci, stymulacja we wczesnym dzieciństwie, wielorakie doświadczenia wzrokowe i sensoryczne. Zwrócono też uwagę na fakt, że nad wypracowaniem właściwego i czytelnego pisma odręcznego dzieci winni czuwać nie tylko nauczyciele, ale także rodzice – na co dzień sprawdzający zeszyty i prace domowe.

W trakcie konferencji szkoła przedstawiła swoją innowację pedagogiczną w postaci specjalnie wyprodukowanych dla szkoły zeszytów do nauki pisania. Fenomen zeszytów polega na oryginalnym układzie graficznym o walorach dydaktycznych. Wewnątrz przestrzeń jest uporządkowana: trójlinia oddzielona od siebie, jest wyraźna, w jednym kolorze i umieszczona na tle w innym kolorze. Rysunek graficzny z lewej strony pozwala na usystematyzowanie, gdzie litera ma wyjście, gdzie należy skierować „laseczkę”, a gdzie „ogonek”. Przez pierwszy rok pisania w zeszytach, dzieci nie miały problemu z rozplanowaniem treści na kartce, a litery nie zachodziły na siebie. Produkt pokazano innym nauczycielom, którzy zdecydują, czy warto owe zeszyty wprowadzić do ich szkół.

Koordynatorem i pomysłodawczynią całego przedsięwzięcia jest pani Monika Markowiak- terapeutka pracująca na co dzień w szkole. Następne spotkanie planowane jest na przełomie października i listopada, a na nim warsztaty, wspólna wymiana doświadczeń oraz opracowanie wspólnego planu, aby ratować pismo odręczne.

Tekst /fot SP 2

1 Komentarz

  1. klIn temu

    18 czerwca 2016 na 14:37

    cyt. „Dzieci mają problemy z tworzeniem pisma klinowego. Pismo klinowe rozwija zdolności manualne, biceps przy operowaniu młotkiem, także rodzinne firmy z branży produkującej tabliczki gliniane oraz te wydobywające glinę i te magazynujące energię potrzebną do wypalania tabliczek -jak np. LNG”.
    A tak na poważnie, to poco dzieciom umiejętność pisania? Zobaczcie na oferty pracy na targach pracy. Wystarczy elementarna umiejętność podpisywania się, nie trzeba nawet umieć liczyć -wszak można używać karty płatniczej.

  2. ?????????????? temu

    17 czerwca 2016 na 18:40

    Efekt osiem lat rządów zdrajców z peo.

    • Sławek temu

      17 czerwca 2016 na 20:08

      Teraz każde dziecko szybko nauczy sie pisać Kaczyński poległ.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Najczęściej czytane

Exit mobile version