Najprawdopodobniej pochodzące z kradzieży w Skandynawii silniki zaburtowe, kosiarkę spalinową i końskie siodła o łącznej wartości 112 tys. zł przewozili mercedesem sprinterem i renault masterem 35-letni mieszkaniec powiatu drawskiego i 44-latek z powiatu koszalińskiego. W piątek w Świnoujściu ich auta skontrolowała Straż Graniczna i Izba Celna.
W obu zatrzymanych do kontroli drogowej pojazdach, które zjechały z promu przybyłego ze Szwecji, funkcjonariusze Straży Granicznej wspólnie z Izbą Celną ujawnili dwa silniki zaburtowe, kosiarkę i 22 nowe siodła końskie. Kierowcy zgodnie oświadczyli, że to nie są ich rzeczy, mieli je tylko do Polski przewieźć. Ponieważ sprzęt może pochodzić z kradzieży w Skandynawii, został przez Straż Graniczną zatrzymany i zabezpieczony.Trwa postępowanie w tej sprawie.
?????????????? temu
13 czerwca 2016 na 17:38
Ale wały.
Przecież nie mają obowiązku zatrzymywać się przed pierwszym lepszym plebsem.