Od dwóch dni w Tallinie (Estonia) trwają manewry morski Baltops, jednego z największych i najważniejszych ćwiczeń NATO na Bałtyku. Dwie grupy trałowców 8. Flotylli Obrony Wybrzeża wspierać będą lądowanie sojuszniczych sił amfibijnych w rejonie Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Ustce. Rosyjscy politycy uważają, że ćwiczenia „destabilizują i podsycają napięcia”. Moskwa obawia się gromadzenia NATO na wschodniej flance dawnego bloku wschodniego i jak zapewnia – sąsiedzi nie muszą się bać Rosji.
USS Mount Whitney – amerykański okręt dowodzenia typu Blue Ridge wpływa do portu w Tallinie.
Tegoroczna edycja ćwiczenia „Baltops” potrwają do 19 czerwca. Ma ona miejsce na Bałtyku oraz na terenie Estonii, Finlandii, Niemiec, Szwecji i Polski. W ćwiczeniu weźmie udział ponad 6000 żołnierzy z 17 państw członkowskich i partnerskich NATO. 16 czerwca, na poligonie w Ustce odbędzie się faza taktyczna ćwiczenia: lądowanie sojuszniczych sił amfibijnych. Ćwiczenie zakończy się 19 czerwca br. w Kilonii (Niemcy). Organizatorem jest Dowództwo Morskich Sił Uderzeniowych i Wsparcia NATO/
Baltops ma za zadanie demonstrowanie obecności morskiej Sojuszu Północnoatlantyckiego w rejonie Morza Bałtyckiego. Marynarka Wojenna RP, początkowo w ramach programu Partnerstwa dla Pokoju, a następnie jako pełnoprawny członek NATO, czynnie uczestniczy w manewrach.
?????????????? temu
7 czerwca 2016 na 16:42
Robią cyrk przed Rosją.
Ile by nie ćwiczyli, to i tak Rosja ich zje d*pą.