Dwa zastępy straży pożarnej wysłano w piątkowy poranek na ulicę Nowowiejskiego. Przerażeni turyści, obudzeni strażackimi syrenami sądzili, że w którymś z pensjonatów wybuchł pożar.
Jednak to nie ogień był powodem interwencji strażaków. Na szczycie jednego z budynków wielkie ptaszysko wołało o pomoc. Ludzie słysząc pisk wezwali ratowników.
Strażak w koszu wjechał na dach budynku. Na górze zobaczył ptaka uwięzionego w instalację odgromową. Po chwili zwierzę było już bezpieczne.
Na ulicy zebrała się spora grupa gapiow. Za pomoc w uratowanie ptaka ludzie narodziło strażaków brawami.
?????????????? temu
3 czerwca 2016 na 09:47
Czy muszą wszystkich w około budzić tymi syrenami jadąc do jakiegoś zasranego ptaka?!
Trochę przegięcie . . . 🙁
Joanna temu
3 czerwca 2016 na 14:59
zgryźliwy dziad
?????????????? temu
4 czerwca 2016 na 14:12
A Ty nadąsana krowa, XD
czytelnik temu
3 czerwca 2016 na 08:30
Ptaszarska Straż Pożarna! Nie wiedziałem, że do ptaków strażacy dojeżdżają na sygnałach!?
Strażak temu
3 czerwca 2016 na 22:33
Straż tylko do powodzi lub podtopienia nie jedzie na sygnale a tak to do wszystkiego ??
Alex temu
3 czerwca 2016 na 08:27
Jak dobrze-dla równowagi- przeczytać, że ludzie jeszcze pomagają zwierzętom ☀️?