Odór w centrum miasta. Zemsta, czy atak szaleńca?

W ciągu zaledwie kilku tygodni, w czterech punktach na terenie miasta ktoś rozlewa śmierdzącą substancję. Policja udaje, że nic nie wie o sprawie. Potworny odór czują setki świnoujścian. Internetowe fora rozgrzewają się do czerwoności. Właściciele punktów handlowych bronią się jak mogą i na własną rękę szukają sprawców.

Niemal miesiąc temu ktoś w nocy wybija szybę do kantoru przy ulicy Konstytucji 3 Maja. Nic nie kradnie. Pozostawia jedynie pamiątkę w postaci duszącego smrodu. Tydzień wcześniej prawdopodobnie ta sama osoba rozlewa tajemniczą substancję na zewnątrz kantoru położonego zaledwie kilkadziesiąt metrów dalej.  Przed tygodniem do identycznych ataków dochodzi w dwóch punktach sprzedających kurczaki z rożna.

Środek na dziki, czy kanalizacja?

Chmurę duszącego smrodu najbardziej można było wyczuć na ulicy Konstytucji 3 Maja i pl. Wolności. W zeszłym tygodniu do naszej redakcji rozdzwoniły się telefony z informacją o przykrym zapachu. Mieszkańcy wiązali to z dzikami, które grasowały noc wcześniej po okolicy.

– Pewnie ktoś rozpylił jakiś odstraszacz – sugerował starszy pan. Jeszcze inni podejrzewali sanepid o wyłożenie środków do deratyzacji. Prawda okazała się inna.

Dwa punkty sprzedające kurczaki z rożna padły atakiem szaleńca, który rozlał na zewnątrz śmierdzącą substancję. Przykry zapach czuć do dziś, chociaż właściciel codziennie czyści swoje punkty myjką ciśnieniową.

– Straty są ogromne. Pomijam już koszt środków czystości, ale nagle spadły nam obroty. Liczymy na ulewny deszcz. Tylko on może sprawić, że zapach zniknie na zawsze – mówi właściciel. – Nie mam pojęcia kto mógł to zrobić. Na wszelki wypadek zamontowałem kamery na zewnątrz. Liczę, że policja odnajdzie tego szaleńca – dodaje.

Walka pomiędzy kantorami?

Wcześniej identyczny los podzielił właściciel kantoru przy ulicy Konstytucji 3 Maja. Przez wybitą szybę ktoś wlał śmierdzący środek. Zapach utrzymuje się do dzisiaj. Kilka godzin po ataku na miejscu był reporter Kronik Portowych, który chciał ustalić szczegóły. Według właściciela kantoru nic ze środka nie ukradziono. A przykry zapach? – To z kosza na śmieci – odparł próbując ukryć prawdę. Chwilę po zdarzeniu na miejscu byli także policjanci. Także oni musieli czuć gryzący zapach. Chociaż w policyjnych notatkach nie ma po nim ani śladu. Śmierdzącą substancją mógł być kwas mlekowy lub masłowy.

Policja nic nie wie

Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem świnoujskiej policji, aby dowiedzieć się, czy w przeszłości dochodziło do podobnych zdarzeń. Chociaż nasza redakcja poinformowała stróżów prawa aż o czterech takich sytuacjach, to st. asp. Beata Olszewska z Komendy Miejskiej Policji przyznaje, że nic nie wiedzą o zdarzeniach.

– Nie mieliśmy żadnych zgłoszeń na temat oblania kwasem mlekowym punktów handlowych, czy innych obiektów na terenie Świnoujścia – przyznaje rzeczniczka.

Monitoring i lokalny portal

W skuteczność policji nie wierzył właściciel kantoru przy pl. Kościelnym. Jego kamera zarejestrowała mężczyznę w kapturze na głowie i okularach przeciwsłonecznych jak ze strzykawki rozlewa środek po ścianach jego punktu. Chcąc znaleźć sprawcę upublicznił nagranie na lokalnym portalu internetowym. Dla informatora ufundował nagrodę.

Sprowadził zagrożenie

Sprawca śmierdzącego ataku chciał prawdopodobnie zaszkodzić tylko właścicielom. Skutki jednak dotknęły przede wszystkim pracowników punktów i mieszkańców, którzy najbardziej odczuli atak. W dniu, gdy doszło do zdarzenia wielu miało nudności i zawroty głowy.

– Zamknęliśmy wszystkie okna w mieszkaniu. Przeraźliwie śmierdziało. Żonę rozbolała głowa – odpowiada Pan Robert mieszkający niedaleko budynku przy ul. Konstytucji 3 Maja 17. – Baliśmy się, że skończy się wizytą u lekarza – dodaje.

RAMKA

Kwas mlekowy to  bezbarwna ciecz o przykrym zapachu zjełczałego mleka. Kwas otrzymuje się w wyniku fermentacji cukrów dokonywanej przez bakterię: Bacillus butyricus. Stosuje się go w przemyśle farmaceutycznym i kosmetycznym. W latach 90 używany był przez gangi wymuszające haracze. Dziś wykorzystywany jest przez nieuczciwą konkurencję do zastraszania.