Niedzielne popołudnie. Na promenadzie kuca kobieta w spódnicy w brązowe wzory. Przed sobą nie ma żadnej kartki. Śmiało wyciąga papierowy kubek po lodach. Kilka minut wcześniej razem z dwoma innymi „żebraczkami” wyszła z samochodu na rumuńskich tablicach rejestracyjnych. Po 5 minutach ktoś zadzwonił po policję. Patrol przyjechał błyskawicznie. Policjanci szybko wytłumaczyli kobiecie, gdzie należy szukać pomocy jeśli nie ma pieniędzy na swoje utrzymanie.
– Reagujmy, gdy widzimy nachalne żebractwo. Tylko dzięki naszej zdecydowanej reakcji możemy ograniczyć zjawisko. Pamiętajmy jednak, że wśród żebraków są także osoby ubogie. Takim należy pomagać, jednak najlepiej przez instytucje zajmujące się profesjonalnie taką pomocą – mówi Paweł Sujka, zastępca prezydenta Świnoujścia.
Należy zacząć od rozgraniczenia osób, które z różnych powodów stały się bezdomnymi od tych, dla których żebractwo i picie alkoholu jest z wyboru sposobem na życie. Pierwsze otrzymują pomoc od różnych instytucji działających na terenie Miasta Świnoujście, jak chociażby Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, Schronisko dla Bezdomnych Osób, Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej czy miejskiego Streetwokera. Dla drugich jedyną pomocą, jakiej oczekują, jest dawanie przez przechodniów pieniędzy, za które mogą kupić alkohol czy środki odurzające. Nie korzystają ze schroniska, ani zasiłków celowych. Powód jest prosty i zawsze ten sam. Warunkiem zamieszkania w schronisku jest pełna abstynencja. W przypadku pomocy finansowej z MOPR – niemożność wydania pieniędzy na alkohol.
Gdzie zadzwonić, gdy widzimy natarczywych żebraków? Najlepiej do straży miejskiej pod numer telefonu: 91 321 99 40.
