Nasze miasto od wczoraj ma nowy zabytek. Bateria Vineta, zwana Podziemnym Miastem w wyniku decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków ze Szczecina został wpisana do rejestru zabytków. To najprawdopodobniej „najmłodszy” zabytek rejestrowy Pomorza Zachodniego i pierwszy tego typu kompleks w Polsce objęty ochroną konserwatorską.
Gospodarze obiektu nie ukrywają, że mimo nowych obowiązków które wiążą się z tego rodzaju wpisem z decyzji Ewy Staneckiej, Zachodniopomorskiego Konserwatora Zabytków bardzo się cieszą. – To gwarancja zachowania funkcji muzealnych i edukacyjnych tego obiektu dla przyszłych pokoleń- mówi Piotr Piwowarczyk.- Olbrzymią rolę ma w tym Nadleśnictwo Międzyzdroje, które jest właścicielem terenu na którym znajdują się nasze obiekty.
Jedyny taki w Polsce
Foto: Marek Wilczek
Podziemne Miasto to jedna z najnowszych atrakcji turystycznych Polski. I najdłuższa podziemna trasa turystyczna w Polsce Północnej. Po plątaninie podziemnych korytarzy, łączących podziemne, żelbetonowe sarkofagi oprowadzają przebrani w mundury sprzed 60 lat „sierżanci”.
Z głównego schronu dowodzenia w latach 60-tych XX wieku miały paść rozkazy ataku na Skandynawię. Atak miał rozpocząć się od uderzenia bronią atomową. Dlatego w głównej sali dowodzenia jest oryginalna mapa sztabowa prezentująca jak miała rozpocząć się trzecia wojna światowa.
Historia, czyli… kłótnia o las
Obiekty, w których polska armia po wojnie umieściła stanowisko dowodzenia frontem nadmorskim wybudowali przed II wojną światową Niemcy.- Na wysokiej wydmie, kilka kilometrów od portu wojennego zbudowano potężne stanowiska dla armat, schron dowodzenia, maszynownię i kompleks baraków mieszkalnych. – opowiada Dariusz Krzywda. – Bateria została uzbrojona w działa okrętowe kalibru 15 cm, a schron dowodzenia otrzymał unikalny zespół kopuł pancernych, ważących blisko 100 ton.
Foto: Marek Wilczek
Ciekawszym i mało znanym faktem z historii baterii jest kłótnia jaka miała miejsce pomiędzy niemiecką marynarką wojenną, a miejscowym leśnictwem. Leśniczy negatywnie zaopiniował sprzedaż terenu pod baterię, bo na tym terenie miały rosnąć wartościowe 50-cio i 100-letnie dęby! Gdy do sprzedaży jednak doszło, zakwestionował wycenę działki i lasu, który na niej rósł. Spór rozstrzygnięto ostatecznie dopiero w styczniu 1945 roku!
– W czasie II wojny kompleks pełnił funkcje szkoleniowe. W marcu 1945 rok prowadził ostrzał wojsk sowieckich pod Dziwnowem.
Kompleks w 1945 roku przejęli sowieci, a w 1947 roku polska armia. W 1955 roku rozpoczęto modernizację baterii, która trwała aż do 1966 roku, kiedy obiekty bojowe połączono podziemnym korytarzem, a kompleks stał się ważnym stanowiskiem dowodzenia.
Do „cywila” kompleks trafił dopiero 31 grudnia 2013 roku. Od tego dnia jego gospodarzem jest Muzeum Obrony Wybrzeża, które swoją główną siedzibę ma w Forcie Gerharda.
Podziemia odkrywają swoje tajemnice
Foto: Marek Wilczek
W baterii i kompleksie cały czas trwają prace remontowe i uzupełnianie brakującego wyposażenia. Jeszcze w maju na terenie kompleksu zrekonstruowany będzie specjalny elektroniczny system alarmowy z przełomy lat 60 i 70 XX wieku, który udało się pozyskać z terenu gminy Rewal. Z magazynów Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie uzupełniony został sprzęt łączności. Pasjonaci cały czas prowadzą negocjacje z Norwegami w celu pozyskania potężnej, niemieckiej armaty nadbrzeżnej z baterii z czasów II wojny światowej.
– Wczoraj do muzeum przyjechała kolejna armata ppanc – D-44, a jesienią zaczniemy inwentaryzację i remont fortyfikacji żelbetonowych – z lat 50-tych XX wieku- mówi Marcin Ossowski. – No i w końcu – jeszcze w maju- spróbujemy dostać się do niedostępnej części podziemi, które czekają na swoich odkrywców od ponad 60 lat!
Mecenasem Muzeum Obrony Wybrzeża w Forcie Gerharda jest spółka Polskie LNG S.A.
Powiązane tematy:
1 Komentarz
J. G. temu
15 maja 2016 na 10:42
Musze sie tam wreszcie wybrac . Przydaly by sie jakies plany i mapy w sprzedazy !
J. G. temu
15 maja 2016 na 10:42
Musze sie tam wreszcie wybrac . Przydaly by sie jakies plany i mapy w sprzedazy !