Policjanci ze Świnoujścia zatrzymali dwóch sprawców kradzieży w jednym z marketów budowlanych, których łupem padły dwie umywalki. Złodzieje nie wiedzieli jednak, że ich czyny są rejestrowane przez kamery. Przy jednym z mężczyzn znaleziono także narkotyki. 21- i 30-latek w przeszłości już byli skazani i odbywali karę pozbawienia wolności.
Sklepowy monitoring to narzędzie, które niewątpliwie pomaga ustalić sprawców kradzieży. Tak było również w przypadku historii dotyczącej tajemniczego zniknięcia z półek marketu budowlanego dwóch umywalek. Gdy personel sklepu zorientował się o kradzieży, powiadomił Policję.
Jak ustalili stróże prawa, dwóch mężczyzn wyprowadziło ze sklepu koszyk, towar przerzucili przez płot, następnie sami go przeskoczyli i szybko oddalili się. Złodzieje nie zauważyli jednak, że ich poczynania są rejestrowane przez kamery zainstalowane wewnątrz, jak i na zewnątrz obiektu.
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu obejrzeli zapis monitoringu, który pomógł w rozpoznaniu obu sprawców tej kradzieży. Okazali się nimi 30-letni mieszkaniec Świnoujścia oraz 21-letni mieszkaniec Gryfina. Kiedy ich personalia były już znane, mundurowi zatrzymali wczoraj obu podejrzewanych. Wtedy przy jednym z nich funkcjonariusze znaleźli worek foliowy z narkotykami.
Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Po sprawdzeniu kartoteki mężczyzn okazało się, że w przeszłości obaj odbywali już wyroki pozbawienia wolności za liczne przestępstwa.
21-latek usłyszał zarzut kradzieży baterii umywalkowych o wartości 800 zł, do którego się przyznał. Jego 30-letni kolega, oprócz zarzutów kradzieży, usłyszał także zarzut posiadania środków narkotycznych.
Za powyższe czyny kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności, jednak z uwagi na fakt, że obaj mężczyźni zarzucane im przestępstwa popełnili w warunkach recydywy, grozi im jeszcze surowsza kara, tj. do 7,5 roku więzienia.
Oficer prasowy KMP w Świnoujściu
asp. Beata Olszewska