Chociaż drogowcy starali się przed tegoroczną majówką odświeżyć oznakowanie poziome, to nie wszędzie się to udało. Tak jest chociażby na ulicy Wojska Polskiego, przed samym magistratem.
– Główna ulica miasta, ruch jak na Marszałkowskiej, a zw. zebry prawie niewidoczne dla pieszych. Dla kierowców to już prawie całkowicie, co oczywiście odbija się na bezpieczeństwie jednych i drugich – pisze w e-mailu do redakcji Czytelnik.
Mieszkaniec ma spostrzeżenie i jednocześnie propozycję, aby w przyszłości w pierwszej kolejności malować oznakowanie poziome o największym natężeniu ruchu, a później wszystkie inne.