Nie od 1 lipca, lecz już 24 czerwca na świnoujskiej plaży bezpieczeństwa kapiących będą pilnować ratownicy wodni. To oznacza, że od pierwszego dnia wakacji na plaży będzie można zażywać kąpieli w Bałtyku pod okiem wykwalifikowanych ratowników. O przyspieszenie sezonu kąpielowego zabiegał radny Jarosław Włodarczyk – zawodowo ratownik i instruktor pływania.
– Spodziewamy się, że pierwsi plażowicze pojawią się już w czerwcu. Jednak najbardziej zależało nam, aby zorganizowane grupy młodzieży mogły kąpać się zgodnie z prawem. Niedawno wprowadzone przepisy mówią jasno – takie grupy mogą wchodzić do wody tylko na strzeżonym kąpielisku. Nie chcieliśmy dopuścić do takiej sytuacji, że plaża będzie pełna kolonistów, ale nie będą mogli się kąpać. Udało się przekonać radnych, aby sezon rozpocząć tydzień wcześniej niż zazwyczaj – mówi Jarosław Włodarczyk. – Takie było oczekiwanie organizatorów turystyki młodzieżowej, a także naszej lokalnej branży turystycznej – dodaje radny.
– Pierwszy raz w historii kąpieliska sezon ratowniczy rozpocznie się tydzień wcześniej. Warto też dodać, że zakupiliśmy skuter, drugiego quada, łódź RIB, nowy sprzęt łączności. To wszystko będzie do dyspozycji ratowników. W wrześniu z kolei będą piesze patrole polskich ratowników i niemieckiego Wasserwacht – mówi Paweł Sujka, zastępca prezydenta Świnoujścia.
W tym roku nad bezpieczeństwem plażowiczów na plażach w Świnoujściu i na Warszowie czuwać będzie około 20 ratowników. Plaża strzeżona będzie oznaczona tablicami informacyjnymi, a od strony morza bojami. Kąpielisko będzie strzeżone w godzinach od 10 do 17.
Ratownik temu
28 kwietnia 2016 na 22:09
Panie Jarku, Gratulacje! Moje dziecko od początku wakacji będzie bezpieczne na plaży.
Ratownik temu
28 kwietnia 2016 na 21:25
O no proszę 🙂 panie Redaktorze proszę się zainteresować czy osir ma prawo prowadzić działania ratownicze i czy ma zgodę właściwego ministra na to … O czym ustawa mówi jasno 🙂
zORIENT temu
29 kwietnia 2016 na 09:00
osir nie prowadzi działań ratowniczych a wyłącznie organizuje kąpielisko jako zarządzający obszarem, działania ratownicze prowadzą zatrudnieni w ramach umów cywilnoprawnych ratownicy z wymaganymi ustawą kwalifikacjami, będący członkami podmiotów ratowniczych. Takie działanie jest zgodne z ustawą (co oczywiście nie jest na rękę np. zach-pom WOPROWi, który karygodnie nadimpretowuje przepisy, chcąc przymusić nieświadomych gestorów do „współpracy”). Potem można poskładać kilka intratnych projektów o bezpieczeństwie – najczęściej bez zgody, wiedzy i świadomości zarządzającego, a kasa płynie. Ot, to jest tzw. drugie i głębokie dno…
Anonim temu
28 kwietnia 2016 na 19:43
w końcu!