Ta hybrydowa jednostka zabierze na pokład 90 samochodów i 370 pasażerów. Do obsługi promu potrzebnych będzie tylko trzech ludzi. Napęd spalinowy ma być wykorzystywany awaryjnie, w najwyżej 20 procentach. Baterie promu będą ładowały się non stop przez baterie słoneczne.
W gdyńskiej stoczni powstaje prom dla Finferries. Wyposażony będzie w 3 silniki główne diesla i 2 pędniki azymutalne. To pionierski projekt w gdyńskiej stoczni.
Prom FinFerries obsługiwać będzie morski odcinek drogowej przeprawy pomiędzy Parainen oraz Nauvo położonymi w południowo-zachodniej części Finlandii. Statek będzie miał prawie 97 m długości i ponad 15 m szerokości. Jego budowa ma potrwać ok. półtora roku – informuje Radio Gdańsk.
– Chcemy zaoferować naszym pasażerom nowy sprzęt gwarantujący niezawodność i bezpieczeństwo. Środowisko jest brane w szczególności poprzez inwestowanie w jednostkę niskoemisyjną – mówi fiński prom Ltd., dyrektor zarządzający Mats Rosin.
Czy gdyby, odpukać, nie udało się wybudować tunelu pod Świną, miasto będzie zmuszone do zakupu nowych ekologicznych i tanich w utrzymaniu jednostek?
◯∵△◠∋ ∴ temu
23 kwietnia 2016 na 07:29
A dlaczego Finferries nie budują sobie tunelu?
Taki prom by nam wystarczył, jest niemal dwa razy większy od bielików.