Do pierwszego zdarzenia, w wyniku którego skradziono laptopa doszło w biurze firmy, kiedy pokrzywdzony wyszedł do toalety. Wracając, minął się w korytarzu z szybko wychodzącym mężczyzną, który trzymał coś pod kurtką. Niestety w biurze nie było już laptopa o wartości 1.500 zł.
Do drugiego przestępstwa doszło w centrum handlowym, gdzie z szafki pomieszczenia służbowego skradziono telefon komórkowy o wartości 800 zł, kiedy jego właściciela nie było w pomieszczeniu zaledwie kilka minut.
– Po analizie zapisu monitoringu, przesłuchaniu świadków oraz uzyskaniu od pierwszego z pokrzywdzonych dokładnego opisu domniemanego sprawcy, mundurowi już znali personalia złodzieja. Okazał się nim znany policjantom z wcześniejszych kradzieży 31-letni mieszkaniec Świnoujścia. Jego zatrzymanie było kwestią czasu – tłumaczy st. asp. Beata Olszewska z policji.
Mężczyzna został zatrzymany przez dzielnicowych powiadomionych przez jednego z pokrzywdzonych, który idąc ulicą rozpoznał domniemanego sprawcę. Zatrzymany 31-latek trafił za kratki policyjnego aresztu, a następnie mundurowi przedstawili mu dwa zarzuty kradzieży mienia popełnionych w warunkach recydywy. Zgodnie z kodeksem karnym grozi mu do 7,5 roku pozbawienia wolności.
Gosc temu
16 kwietnia 2016 na 20:43
Lapy uciac kolo samej dupy
Anonim temu
18 kwietnia 2016 na 01:43
Popieram!