W Miejskiej Bibliotece Publicznej otwarto wernisaż transylwańskiego malarza Andiego Ciocana . Wernisaż rozpoczął pokaz pokaz szczudlarki Marleny Grzędy, która przez wiele lat współpracowała z Teatro Pavana – włosko/holenderskim teatrem ulicznym. Tym razem zaprezentowali „Marlendy”. To projekt-kreacja: Marleny Grzędy i Andiego Ciocana, który kryje w sobie alchemię serca wyrażonej w sztuce, przy połączeniu rożnych form artystycznych. W sercu północnej Transylwanii, krainy historycznej, położonej na Wyżynie Siedmiogrodzkiej, pośród gór karpackich, mieście zwanym Sibiu,18-go kwietnia 1980 roku na świat przybył „latający młotek”- Andy Ciocan, i tak od tego momentu, alchemia serca, wyrażona sztuką, od zawsze stanowiła formę komunikacji Ciocana. Śladami dziadka rzeźbiarza Török(a) Szasz Johanna rozwijał Ciocan talent, w dbałości, aby kurz nie osiadł na twórczej jego duszy. Typem przekładającym wolność tworzenia, porzucił Akademię Sztuki w Sibiu w ostatnim stadium, idąc drogą poszukiwań, ujętych w ryzach samodyscypliny. Na przestrzeni lat artysta wystawiał swoje prace na ponad dwudziestu wystawach plastycznych, w większości na terenie Rumunii, ale również w Niemczech, Holandii,Węgrzech, Hiszpanii i Polsce.