Czy mieszańcy przez kilka dni wdychali pył w którym była salmonella? W śrucie sojowej przewożonej na statku wykryto pałeczki salmonelli – taką informację dostaliśmy na nasz numer alarmowy. Podczas przeładunku ładunku wydobywa się pył, który wdychają przechodzący mieszkańcy i ludzie stojący w kolejce na prom. Czy są zagrożeni zatruciem?
Informację o zatruciu śruty sojowej salmonellą dostaliśmy na nasz numer alarmowy 510 55 55 24. Jak poinformował nas Powiatowy Lekarz Weterynarii Szymon Januszewski, w związku z tym ładunkiem prowadzone jest postępowanie administracyjne. Jak dodał, na pokładzie jest śruta przeznaczona dla zwierząt, a nie dla ludzi.
Pyli podczas wyładunku
W naszej gazecie już kilkakrotnie opisywaliśmy odczucia zaniepokojonych Czytelników dotyczące pylenia się ładunków. Oprócz estetycznego aspektu, są zaniepokojeni swoim zdrowiem i pytają, czy wdychanie takich pyłów jest szkodliwe. Informacja o salmonelli w ładunku wywołała u nich jeszcze większy niepokój.
Nie ma silnych na tę firmę. Niech zamontują jakąś lepszą technologię, abyśmy nie wdychali tych pyłów. Przecież to dotyczy nie tylko mieszkańców Warszowa, ale także tych spacerujących po nabrzeżu na lewobrzeżu. Przy wschodnich wiatrach wszystko leci w tamtą stronę – denerwuje się pani Sylwia.
Salmonella często w ładunku
Statek przypłynął do świnoujskiego portu z Gdyni. Na jego pokładzie jest śruta sojowa. Specjaliści twierdzą, że w w tego rodzaju ładunku często może wystąpić salmonella. Ładownie statków i wysoka temperatura sprzyjają rozmnażaniu się drobnoustrojów. Jednak są sposoby, aby się ich pozbyć i ładunek z powrotem nadawał się do użycia.
Salmonella bytuje w przyrodzie. Jej skoncentrowanie może wywołać dopiero reakcję organizmów. Może, ale nie musi – zaznacza Szymon Januszewski, Powiatowy Lekarz Weterynarii. – Nie ma żadnego zagrożenia dla ludzi, którzy wdychają ten pył – uspokaja.
Zgodnie z obowiązującym prawem, ładunek statku, który nie był wcześniej odprawiony w innym kraju UE, musi przejść graniczną odprawę weterynaryjną w Polsce. Dlatego też graniczny lekarz weterynarii w ramach standardowej urzędowej kontroli pobrał próby z ładowni statku obsługiwanego przez terminal BTP – na obecność bakterii Salmonella.
Jeżeli potwierdzą się informacje o salmonelli, paszy nie będzie można rozprowadzić do momentu jej oczyszczenia. Później będzie mogła trafić z powrotem do użytku.
RAMKA
Salmonella – rodzaj bakterii z rodziny Enterobacteriaceae, grupujący Gram-ujemne względnie beztlenowe (fermentujące glukozę) pałeczki. Bakterie te są średniej wielkości, zwykle zaopatrzone w rzęski. Należą do bakterii względnie wewnątrzkomórkowych – rezydują w komórkach zarażonego organizmu. Bakterie wywołują zapalenie jelita cienkiego i grubego. W Polsce najczęstsza przyczyna bakteryjnych zatruć pokarmowych. Najczęściej zmiany chorobowe ograniczają się do przewodu pokarmowego, lecz możliwe jest uogólnienie się procesu chorobowego – posocznica, zakażenie narządów wewnętrznych, stawów.
Powiązane tematy:
1 Komentarz
Anonim temu
8 kwietnia 2016 na 18:44
Nie ważne co będzie na „bosie” i tak się wyprą że nie jest szkodliwe a w maskach każą chodzić nie ważne co za towar tam będzie ;/
myślę, że Świnoujście powinno zdecydować, czy chce się rozwijać jako Uzdrowisko, czy jako miasto przemysłowe. Jeśli przemysłowo ma się rozwijać prawa strona miasta, to z zachowaniem restrykcyjnych norm środowiskowych, nieuciążliwych i z dbałością o zdrowie własnych mieszkańców i turystów. Z tego co słyszałem miasto inwestuje miliony np. w autobusy na prąd, żeby spełniać normy uzdrowiskowe. Tylko co to da, kiedy np. taki Kuracjusz zaparkuje sobie auto na noc a rano z trudem go odnajdzie, bo będzie pokryte grubą warstwą pyłu. Myślicie, że to nie podziała mu na wyobraźnię? Świnoujście to pięknie unikatowo położone miejsce i fajnie byłoby wykorzystać te atuty przyrodnicze bardziej dbając o ekologię.
Anonim temu
8 kwietnia 2016 na 18:44
Nie ważne co będzie na „bosie” i tak się wyprą że nie jest szkodliwe a w maskach każą chodzić nie ważne co za towar tam będzie ;/
Maria temu
8 kwietnia 2016 na 14:19
myślę, że Świnoujście powinno zdecydować, czy chce się rozwijać jako Uzdrowisko, czy jako miasto przemysłowe. Jeśli przemysłowo ma się rozwijać prawa strona miasta, to z zachowaniem restrykcyjnych norm środowiskowych, nieuciążliwych i z dbałością o zdrowie własnych mieszkańców i turystów. Z tego co słyszałem miasto inwestuje miliony np. w autobusy na prąd, żeby spełniać normy uzdrowiskowe. Tylko co to da, kiedy np. taki Kuracjusz zaparkuje sobie auto na noc a rano z trudem go odnajdzie, bo będzie pokryte grubą warstwą pyłu. Myślicie, że to nie podziała mu na wyobraźnię? Świnoujście to pięknie unikatowo położone miejsce i fajnie byłoby wykorzystać te atuty przyrodnicze bardziej dbając o ekologię.
◯∵△◠∋ ∴ temu
8 kwietnia 2016 na 13:23
Lepsza Salmonella niż wąglik.
polonista temu
8 kwietnia 2016 na 09:11
„Salmonelli”, „Salmonellą”- piszemy zawsze wielką literą!
rafik temu
8 kwietnia 2016 na 08:03
spytajcie miodzia on wszystko wie nawet jak na drabine wchodzic a jednej rzeczy niewie ze ma rogi