Przebieg świąt w Niemczech jest inny niż w Polsce. Nie znają tradycji Śmingusa Dyngusa i nie święcą pokarmów. Można jednak odnaleźć elementy wspólne. Niemcy tak samo jak my kolorują jajka i robią pisanki. Na stole pojawia się zajączek, najczęściej z czekolady, cukru i ciasta. Zapytaliśmy naszego niemieckiego kolegę Kaia Ottenbraita o tradycje w Niemczech.
Charakterystyczne w Niemczech są świąteczne dekoracje: wielkanocne drzewka lub inaczej „bukiety wielkanocne”, czyli gałązki o zielonych listkach udekorowane wiszącymi kolorowymi pisankami lub wydmuszkami. Umieszczane są one w wazonach, na drzewach przed domem, w ogrodach i na balkonach.
Nie ma święconki, ale jest zajączek
Wielki Piątek jest dniem wolnym od pracy, podczas którego odbywają się w kościołach nabożeństwa, a po nich spotkania z księdzem podczas których wspólnie spożywany jest symboliczny posiłek składający się w wody, chleba i wina. W tym dniu jednak inaczej niż w Polsce nie ma tradycji zachowywania postu ścisłego. Nieznany jest również zwyczaj święcenia pokarmów w Wielką Sobotę, w niektórych częściach Niemiec święcony jest natomiast ogień ze świecy paschalnej, zabieranej później do domów i zapalanej podczas spożywania posiłków.
– Popularnym zwyczajem świątecznym jest wspólne rodzinne palenie ogniska świątecznego mającego symbolizować pożegnanie zimy i gotowość na przybycie wiosny, zwyczaj nadal występuje w naszym regionie – mówi Kai Ottenbrait. – Będzie go można zobaczyć na plażach całej wyspy Uznam w sobotę. Najbliżej Świnoujścia – w Heringsdorfie około godz. 18.30 po lewej stronie mola – dodaje.
Główną tradycją Niedzieli Wielkanocnej jest zabawa zwana potocznie szukaniem „zajączka”, podczas której dzieci poszukują ukrytych w ogrodzie lub mieszkaniu, małych prezentów, kolorowych jajek czy czekoladowych zajączków. Często umieszczane są one w specjalnie uplecionych gniazdach. Zupełnie nieznany Niemcom jest popularny w naszym kraju śmigus-dyngus i zwyczaj polewania panien wodą w Lany Poniedziałek.
