Świnoujscy strażacy zawsze ruszają z pomocą, gdy chodzi o życie. W piątek jeden zastęp straży pożarnej został skierowany na gruzowisko przy przeprawie promowej. Mieszkańcy przejeżdżający obok rumowiska, widząc strażaków przeczesujących teren spodziewali się najgorszego. W naszej redakcji rozdzwoniły się telefony.
Tam gdzie dzisiaj rozbierali ditrichówkę, strażacy kogoś szukają. Nic więcej nie wiem, bo nie można się zatrzymać. Przyjeżdżajcie! – mówił jeden z Czytelników.
Nasz reporter był na miejscy zdarzenia. Jak się okazało, na szczęście nie chodziło o życie człowieka. Strażaków zaalarmowała kobieta opiekująca się kotem. Dyżurny straży pożarnej potwierdził, że ratownicy zostali skierowani na miejsce w celu uwolnienia kota, który wpadł w tarapaty i nie mógł samodzielnie się wydostać.
Powiązane tematy:
1 Komentarz
Anonim temu
26 marca 2016 na 23:50
kotek uwolniony, cięzko mieli aby się dostać do niego ale akcja jak zwykle zakończona pomyślnie brawo strażacy!
Anonim temu
26 marca 2016 na 23:50
kotek uwolniony, cięzko mieli aby się dostać do niego ale akcja jak zwykle zakończona pomyślnie brawo strażacy!
a@b temu
26 marca 2016 na 10:11
Fajnie w tym Świnoujściu, najpierw torba z butami i rower na plaży i mniemanie Niemki teraz kot na gruzowisku.
czytelnik temu
26 marca 2016 na 09:47
tych telefonów to chyba z czysta było! biedna ta kocia mama!
diii temu
26 marca 2016 na 09:36
i jak akcja udana czy klęska ?