Urokliwa duńska wyspa Bornholm, połączona niegdyś ze Świnoujściem linią promową, ma powody do zmartwienia. W ubiegłym roku na pokładzie wycieczkowców przypłynęło na nią 23 tys. mniej turystów niż w roku poprzednim.
Bornholm nie przyciąga statków wycieczkowych, choć ma spory potencjał turystyczny. Ubiegłoroczny sezon został określony jako bardzo zły. Statki wycieczkowe przepływają obok portu Ronne ponieważ są dłuższe niż może przyjąć portowe nabrzeże.
Innym wyjaśnieniem spadku wycieczkowców jest to, że przepisy dotyczące emisji siarki w paliwie, które weszły w życie w ubiegłym roku, zmusiły niektórych armatorów – zwłaszcza starszych statków wycieczkowych, aby trzymać się z dala od duńskich portów.
Duńczycy rozwiązanie widzą w budowie nowego portu. Chcą aplikować na ten cel o środki z Unii Europejskiej. Wraz z rozbudową infrastruktury sądzą, że pojawią się nowe możliwości, przede wszystkim do przyjmowania większej liczby turystów, a co za tym idzie nowymi miejscami pracy.
◯∵△◠∋ ∴ temu
7 marca 2016 na 18:54
Niech wynajmą wyspę za złotówkę metr na rok przez trzydzieści lat w zamian, że wynajmujący wybuduje wucet i przejście na plażę jak, to zrobiły Świnoujskie wypasy-potakiwacze.