Miliony z podatku za LNG bye,bye?

Festiwal Grechuty, FAMA, Sail Świnoujście, Mistrzostwa Europy w Match Racingu, Dzień Latarń Morskich, Dzień Flagi, Dni Twierdzy, Fundusz Inicjatyw Lokalnych. 50 różnych dodatkowych projektów realizowanych przez stowarzyszenia. Klub Prawobrzeże, który od spółki otrzymywał większe wsparcie niż od samorządu. To tylko część inicjatyw wspieranych dotąd przez Polskie LNG. Kilka tygodni temu, po objęciu stanowiska prezesa Gaz–Systemu przez Tomasza Stępnia wstrzymano do odwołania wszystkie umowy sponsoringowe i Fundusz Inicjatyw Społecznych Polskiego LNG.

Gaz-System pod nowym zarządem zrywa współpracę z samorządem i lokalną społecznością? Nie będzie FAMY, Dni Twierdzy i klubu Prawobrzeże?

Tomasz Stępień to nowy prezes Gaz-Systemu. Większość działań realizowanych dotąd przez Polskie LNG jest w jego rękach. Czy postawi na dialog z mieszkańcami i dobrosąsiedzkie kontakty?

Członkowie rady funduszu od kilku dni obierają telefony od zaniepokojonych sytuacją beneficjentów spółki, która w ostatnich latach bardzo zaangażowała się w dialog z lokalną społecznością. Dzięki umowom sponsoringowym i grantom Funduszu Wspierania Inicjatyw Lokalnych w Świnoujściu w latach ubiegłych mogły się odbyć np. takie imprezy jak Festiwal Grechuty, FAMA, Sail Świnoujście, Mistrzostwa Europy w Match Racingu, Dzień Latarń Morskich, Dzień Flagi, Dni Twierdzy. Dzięki pomocy Polskiego LNG mógł funkcjonować klub Prawobrzeże, uratowano zabytkowe wyposażenie Podziemnego Miasta, a na Warszowie powstał jeden z najpiękniejszych placów zabaw w Polsce. Dodatkowo granty z w/w funduszu umożliwiły zrealizowanie przez różne stowarzyszenia kilkudziesięciu innych projektów.

– Dla wielu społeczników, którzy zaplanowali już swoje działania w oparciu o pozytywnie rozpatrzone wnioski, to prawdziwy armagedon – mówi jeden z żeglarzy. – Aż trudno uwierzyć, że można jednym pociągnięciem długopisu zniszczyć kilka lat budowania wzajemnego zaufania i współpracy – dodaje.

Teraz okazuje się dodatkowo, że niedługo nie będzie w Świnoujściu spółki, która miała zarządzać terminalem.

Zlikwidują Polskie LNG

Jak informują portale branżowe, spółka Gaz-System pod kierownictwem Tomasza Stępnia zlikwiduje Polskie LNG, czyli swoją córkę odpowiedzialną za realizację projektu terminala LNG w Świnoujściu.

Trwa przygotowanie do wchłonięcia spółki Polskie LNG przez jego spółkę-matkę, czyli Gaz-System. To operator gazociągów przesyłowych w Polsce. Były prezes Gaz-System mianowany za rządów poprzedniej ekipy Jan Chadam, został pozbawiony stanowiska w spółce-matce, ale nadal pełnił obowiązki prezesa Polskie LNG, czyli spółki-córki. Wraz z wchłonięciem PLNG przez Gaz-System jego stanowisko zostanie usunięte. Nie wiadomo jak te zmiany organizacyjne wpłyną na realizację terminala LNG, który ma 16 lipca odebrać pierwszą komercyjną dostawę LNG z Kataru.

Z jednej strony wchłonięcie PLNG przez Gaz-System zmniejszy ilość etatów oraz pozwoli skurczyć administrację – obie spółki mają wspólną siedzibę, co powinno ułatwić proces, ale z drugiej – grozi pozbawieniem pracy ludzi posiadających doświadczenie przy realizacji projektu gazoportu. Doświadczonego Jana Chadama powinien zastąpić równie kompetentny urzędnik. Nie wiadomo, czy zmiany zajdą przed, czy po odbiorze dostawy gazu skroplonego w lipcu tego roku.

Co zmiany oznaczają dla Świnoujścia? Mniejsze podatki i….

Likwidacja Polskiego LNG, które miało swoją siedzibę w Świnoujściu obniży spodziewane wpływy podatkowe do miejskiej kasy o podatek CIT (zależny od miejsca zarejestrowania firmy).

– To źle wróży także jeżeli chodzi o podatek od nieruchomości – mówi anonimowo jeden z miejskich urzędników. – Zamieszanie w spółce bardzo niepokoi także prezydenta miasta. Stosunki ze spółką w ostatnim czasie i tak się znacznie oziębiły – Zawsze mówiłem, że mam inne zdanie jak spółka na temat należnych nam podatków. Spółka uważała że te należą się dopiero po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie. Ja uważam, że pewne elementy tej budowli zostały zakończone, jeżeli są wykorzystywane i pracują – uważa Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia.

– Trudno sobie wyobrazić by nowy zarząd chciał zaprzepaścić dobrą opinię spółki, którą po prezesie Rapciaku (jednym z prezesów Polskiego LNG) musiano z takim mozołem przez kolejne lata odbudowywać- mówi Piotr Jamski, jeden ze specjalistów od PR. – Pozostaje mieć nadzieję, że po przejściowym zamieszaniu wszystko wróci do normy, bo dobre relacje z mieszkańcami i samorządem są niezbędne do np. dalszej rozbudowy terminala.

Zwróciliśmy się do Gaz-Systemu z prośbą o komentarz i informacje na w/w temat. Niestety do dnia publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytania.