Średnie wynagrodzenie na Ukrainie wynosi 1,2 tys. złotych. Ukraińcy wolą przyjeżdżać do Świnoujścia, aby legalnie pracować. Tu szybko odnajdują się w handlu, hotelarstwie, a mężczyźni na budowach. Później dowiadują się, że 3 kilometry dalej mogliby zarabiać cztery razy więcej, ale w Niemczech pracować im nie wolno.
Polscy pracodawcy chętnie przyjmują obcokrajowców. Ukraińcy są pracowici, chociaż zdarzają im się gorsze dni. Potrafią porzucić pracę, albo wyjechać z dnia na dzień. Poza zarobkami nic ich tu nie trzyma. Nic dziwnego, że chcą zarabiać więcej niż u siebie w ojczyźnie.
Kuszące euro
Nie jest tajemnicą, że w Niemczech pensja minimalna jest niemal 4-krotnie wyższa niż w Polsce. Dlatego bardzo dużo Polaków pracuje w przygranicznych miejscowościach. Niemcy witają ich z otwartymi ramionami. Tam gdzie nie mają kontaktu z klientami, nie jest od nich wymagany nawet język niemiecki. Rynek pracy u zachodnich sąsiadów wchłania pracowników ze Świnoujścia powodując niskie bezrobocie i brak ludzi do pracy po polskiej stronie. Pracodawcy zmuszeni są sięgać po pracowników z Ukrainy. Bez większych problemów dostają zgody na pracę.
Ukraińcy też chcieliby pracować w Niemczech. Jednak prawo Niemiec i Unii Europejskiej jest bardzo restrykcyjne. Zatrudnienie obywatela Ukrainy w Niemczech nie jest takie proste. Dlatego niemieccy pracodawcy rezygnują.
Polskie obywatelstwo w trzy lata
Ukraina oddala się coraz bardziej od integracji z Unią Europejską. Obywatele kraju znad Dniepru nie chcą jednak czekać i postanowili działać na własną rękę, czasami wiele ryzykując. Chcą zostać obywatelami Unii Europejskiej, aby zarabiać jak Europejczycy. Taką możliwość daje im prawo po zawarciu związku małżeńskiego z Polakiem. Ale nie od razu.
W ostatnim czasie w internecie coraz częściej można natknąć się na ogłoszenia typu „Ukrainka poślubi Polaka”. Aby zostać Polakiem trzeba przebywać nieprzerwanie w Polsce co najmniej od 2 lat na podstawie zezwolenia na osiedlenie się lub zezwolenia na pobyt rezydenta i od 3 lat być w związku małżeńskim zawartym z obywatelem polskim.
W Świnoujściu jeszcze nie masowo
Najwięcej ślubów polsko-ukraińskich zawarto w naszym mieście w 2014 roku, a więc w czasie, gdy na Ukrainie trwały protesty przeciwko rządom Wiktora Janukowycza. Dziś Ukraińcy przyjeżdżają do Świnoujścia w grupach, a informacje o miejscach pracy przekazują sobie przez serwis Wkontaktie – ukraiński odpowiednik Facebooka. Idą do pracy i szukają sposobu na lepszy start.
- W 2013 polsko-ukraińskich małżeństw w naszym mieście zawarto 2. Rok później – 5, a w minionym tylko 1 – informuje Robert Karelus z magistratu.
Prawnicy przestrzegają
Na czarnym rynku ślub z Polakiem kosztuje nawet 1000 dolarów. Małżeństwo pozwala Ukraińcom zalegalizować pobyt w Polsce i rozpoczyna drogę do zostania obywatelem Unii Europejskiej. Dzięki małżeństwu można uzyskać zezwolenie na dwuletni, legalny pobyt w Polsce. Związek małżeński nawet jeśli tylko na papierze, niesie za sobą ogromne zobowiązania i konsekwencje. Majątek po ślubie staje się wspólny. Kolejny to odpowiedzialność za zobowiązania finansowe małżonka. Wszelkie zobowiązania finansowe spadają na garb współmałżonka.
Daria Roch temu
20 grudnia 2016 na 11:42
Sądzę, że ślub dla obywatelstwo już znaczna przesada. Przecież Ukraińcy maja spore możliwości w Polsce. Przyjeżdżają do nas pracować, co pozytywnie wpływa na ich budżet rodzinny. Na moje powinni tego zakazać.
Biznestop temu
12 lipca 2017 na 00:16
Czego powinni zakazać, małżeństw Polakom z Ukrainkami? To bez sensu… Mogę ewentualnie przedłużyć okres uzyskania obywatelstwa, aczkolwiek to tylko kwestia czasu aż Niemcy otworzą rynek dla Ukraińców i połowę z nich pożegnamy.
Anonim temu
9 czerwca 2022 na 18:35
Niech bandyci zabiorą sobie bandytów. Żadna strata