W minionym tygodniu, służbę w Dowództwie 8. Flotylli Obrony Wybrzeża zakończyło troje oficerów. Kończących służbę żołnierzy, podczas zbiórki stanu osobowego jednostki pożegnał dowódca 8FOW kontradmirał Jarosław Zygmunt.
Służbę wojskową w Dowództwie 8FOW zakończyli: kmdr ppor. Anna Czerwińska – epizootiolog, pełniąca także obowiązki specjalisty ds. ochrony środowiska, kmdr ppor. Zbigniew Zawiślak – staszy oficer flagowy Wydziału Szkoleniowego pełniący obowiązki inspektora obrony przeciwpożarowej oraz kapitan marynarki Paweł Strużyński – oficer Wydziału Operacyjnego w Dowództwie 8FOW.
Komandor podporucznik Anna Czerwińska służbę wojskową rozpoczęła w 1999 roku jako lekarz w Komendzie Portu Wojennego w Kołobrzegu. W 2001 roku objęła stanowisko lekarza w Komendzie Portu Wojennego Świnoujście. W 2002 roku wyznaczona została na stanowisko epizootiologa w Dowództwie 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. Pełniła także obowiązki specjalisty ds. ochrony środowiska do momentu odejścia z zawodowej służby wojskowej.
Komandor podporucznik Zbigniew Zawiślak ze służbą wojskową związał się w 1989 roku rozpoczynając studia wojskowe w Akademii Marynarki Wojennej. Przez cały okres zawodowej służby wojskowej związany ze Świnoujściem. Najpierw jako dowódca działu na okręcie ORP Bukowo w 12. Dywizjonie Trałowców. Następnie jako dowódca działu, oficer flagowy a następnie Szef Logistyki w 2. Dywizjonie Okrętów Transportowo-Minowych. Od 2011 roku w Dowództwie 8FOW jako starszy oficer flagowy. Pełnił także obowiązki inspektora ochrony przeciwpożarowej.
Kapitan marynarki Paweł Strużyński służbę wojskową rozpoczął w 2000 roku rozpoczynając studia w Akademii Marynarki Wojennej. W 2005 roku rozpoczął zawodową służbę wojskową w 2. Dywizjonie Okrętów Transportowo-Minowych w Świnoujściu najpierw jako dowódca działu następnie zastępca dowódcy okrętu ORP Kraków. Następnie pełnił obowiązki oficera flagowego, oficera szkoleniowego, a od 2012 roku oficera Wydziału Opeacyjnego w Dowództwie 8FOW.
Emeryt temu
2 lutego 2016 na 11:04
Co za czasy – to już nawet nie mógł ich pożegnać zgodnie z wieloletnim zwyczajem na sali tradycji flotylli. Widać, że „dowódcy z klucza” za nic mają tradycje, ceremoniały a przede wszystkim szacunek dla ludzi którzy służyli i poświęcali się w służbie.
Rodzina Grzybowskich temu
1 lutego 2016 na 11:16
A co takiego taki kontradmirał zrobił dobrego oprócz pierdzenia w taboret przez całe życie, że Go tak żegnają?
Oficer sztabowy temu
1 lutego 2016 na 09:42
Jak weterynarz moze byc lekarzem…moze trzeba dodac lekarzem weterynari ?