Pewien świnoujścianin będzie musiał zapłacić mandat za bezpodstawne wezwanie karetki pogotowia. Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Mężczyzna najpierw pokłócił się ze swoją ukochaną, później smutki utopił w alkoholu, a gdy i to nie pomagało, wezwał karetkę i zażądał podania kroplówki. Na miejsce przyjechała policja. Mężczyzna został ukarany mandatem.
Przepisy mówią jasno: „Kto, chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł”.
Świnoujscy ratownicy medyczni często wzywani są na darmo. Ostatnio po przyjechaniu na miejsce okazało się, że „pacjent” skaleczył się, albo traktują karetkę jak taksówkę do szpitala.