Jedna z mieszkanek Świnoujścia odwiedziła wieczorem swoją bliską na oddziale świnoujskiego szpitala. Po wyjściu omal się nie połamała, bo nikt nie odśnieżył dojścia. – Może ja się czepiam, albo nie znam na odśnieżaniu, ale dojście chodnikiem i dojazd do szpitala powinny być na tip-top. Tym bardziej kilka godzin po opadach – pisze do redakcji mieszkanka.
Na miejsce pojechał nasz fotoreporter, który ostrzega innych, aby byli ostrożni. Chodnik faktycznie jest nieodśnieżony i bardzo śliski. Leży sporo śniegu udeptanego przez ludzi i samochody. Łatwo można złamać sobie nogę schodząc po stromiźnie. Radzimy korzystanie z wejścia przez izbę przyjęć od strony ul. Jana z Kolna.
Chlorchinaldin temu
18 stycznia 2016 na 17:27
Chociaż, żeby ten śnieg wodą spłukali…
wizr temu
18 stycznia 2016 na 15:13
Dziadkowie zamiast kontaktować się z Redakcją powinni po ludzku porozmawiać z przemiłą, normalną, wrażliwą panią Basią i wszystko załatwić.