Policjanci szukają sprawcy zniszczenia dwóch samochodów na ul. Wyspiańskiego. W nocy wjechał w zaparkowane wzdłuż ulicy auta. Siła uderzenia była tak duża, że wewnątrz wybuchły poduszki powietrzne. Gdy policja przyjechała na miejsce, kierowcy czarnej skody już nie było.
Położyłem się spać około północy. Wtedy jeszcze wszystko było w porządku – opowiada właściciel jednego z uszkodzonych aut. To musiało się stać w nocy. Ale dlaczego uciekł, może był pijany? – zastanawia się drugi mężczyzna.
Nie wiadomo, czy kierowcy coś się stało. Na poduszkach powietrznych nie widać śladów krwi. Policjanci po tablicach rejestracyjnych ustalili kim jest właściciel pojazdu. Będą sprawdzać, czy to on kierował samochodem minionej nocy.
To było dokładnie o godzinie 04:00 nad ranem.
Widziałem jak typek uciekał . . . i w pośpiechu wyciągał jakieś rzeczy z samochodu.
Pobiegł w kierunku skarbówki.
◯∵△◠∋ ∴ temu
9 stycznia 2016 na 11:59
To było dokładnie o godzinie 04:00 nad ranem.
Widziałem jak typek uciekał . . . i w pośpiechu wyciągał jakieś rzeczy z samochodu.
Pobiegł w kierunku skarbówki.
Anonim temu
9 stycznia 2016 na 14:57
Mogę prosić o kontakt? draxltd@wp.pl
◯∵△◠∋ ∴ temu
9 stycznia 2016 na 11:57
To było dokładnie o godzinie 04:00 nad ranem.
Widziałem jak typek uciekał . . .