Bukiet kwiatów w formie parasola został sprzedany za 450 złotych. Foto: Robert Ignaciuk
Kto dał najwięcej?! Książka za 700 złotych, zegar za tyle samo, koszulka po 500 zł, bukiet kwiatów za 450 zł, najdroższy pączek po 150 złotych. W tym roku pobito ubiegłoroczny rekord podczas licytacji rzeczy dziwnych. W ciągu kilku godzin wylicytowano przedmioty na ponad 9 tys. złotych. Rok wcześniej zebrano niewiele ponad 5 tys. zł. Na miejscu był nasz reporter, który przyglądał się charytatywnej aukcji.
Organizatorem licytacji było Towarzystwo Przyjaciół Świnoujścia, które od 23 lat angażuje się w pomoc Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy.
230 złotych po raz pierwszy, po raz drugi, po raz trzeci. Sprzedane! – krzyczała prowadząca akcję Maja Piórska.
Licytacja odbyła się w gościnnych progach hotelu Hampton by Hilton. Na charytatywnej aukcji można było zaleźć przeróżne przedmioty: kubki termiczne, bukiet kwiatów, figurki z drewna afrykańskiego, ciasta, a nawet pączki.
Dużym powodzeniem cieszyła się Spiżarnia Babuni z pysznościami – różnymi przetworami mieszkanek naszego miasta, od dżemów po marynowane grzybki.
Przedmioty, które nie zostały wylicytowane w tym roku, zapakujemy i trafią na aukcję za rok. To będzie 25 finał WOŚP – mówi Maja Piórska. – Korzystając z okazji chcę podziękować wszystkim osobom, które przyczyniły się do organizacji aukcji – dodaje.
Aby licytujący mieli jeszcze bardziej szczodre serca i otwarte portfele, atmosferę uprzyjemniał zespół Stan i Przyjaciele.