Drewniana kładka na wydmie to pomysł trafiony w dziesiątkę. W zamiarze promenada miała się ciągnąć od granicy aż po falochron zachodni. Dlaczego inwestycja nie jest kontynuowana? Na drodze stanęły rygorystyczne przepisy.
Promenada na pierwszym pasie wydm, wraz z wejściami na plażę, toaletami, prysznicami, jest miejscem bardzo lubianym przez odwiedzających nasze miasto turystów. Była realizowana w dwóch etapach – w 2007 i 2011 roku. Łączny koszt inwestycji wyniósł ponad 3 miliony złotych.
Oczywiście zamiarem i marzeniem prezydenta od samego początku było, aby przebiegała wzdłuż całej plaży. Niestety, przy procedowaniu planu zagospodarowania przestrzennego tego obszaru miasta, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska całkowicie wykluczyła możliwość kontynuowania tej inwestycji – tłumaczy Robert Karelus.
Rygorystycznym urzędnikom polecamy obejrzeć przedwojenne pocztówki. Ówcześni mieszkańcy i turyści nie byli oddzieleni szerokim pasem wydm. Mogli podziwiać Bałtyk spacerując po nadmorskiej promenadzie.
Anonim temu
3 stycznia 2016 na 13:08
Lekka korekta – kładka nie jest drewniana, wykonano ją z tworzywa przetworzonego, czyli relumatu.
Ciekma temu
2 stycznia 2016 na 23:01
A na syfiasty gazoport i terminal kontenerowy nie ma problemu aby zgodę wydac?!!!!!!!
Bart temu
2 stycznia 2016 na 21:57
Panie Redaktorze – proszę o jasny artykuł i odpowiedz na pytanie – Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska całkowicie wykluczyła możliwość kontynuowania tej inwestycji ???– tłumaczy Robert Karelus.
A co przepisy się zmieniły – czy co… innego stoi na przeszkodzie???
... temu
3 stycznia 2016 na 00:32
Tak budują się kompleksy hotelowe wiec kładka nie może przecinac im drogi.