Jeden z naszych Czytelników zauważył, że niektórzy urzędnicy w magistracie, obok stosu dokumentów mają na swoich biurkach… gazety. – W jednym z pokojów widziałem nawet tygodnik Urbana! – pisze zbulwersowany, sugerując, że samorządowe czytelnictwo finansowane jest ze służbowych funduszy. Urząd kupuje prasę, ale tygodnika „Nie” nie ma tej liście.
Nie ma też Gazety Polskiej, Wprost, Przeglądu Sportowego, ani tygodnika w wSieci. Jest za to Newsweek i wszystkie regionalne dzienniki. Nasi samorządowcy, do celów służbowych oczywiście, zaczytują się w Dzienniku Gazecie Prawnej (sześć sztuk), Rzeczpospolitej (5 sztuk) i Przeglądzie Obrony Cywilnej (jeden egzemplarz miesięcznie).
Dzienniki regionalne – Gazeta Wyborcza, Głos Szczeciński, Kurier Szczeciński – zamawiane są tylko w dwóch sztukach (oczywiście codziennie). Dodatkowo urząd zamawia po jednej sztuce miesięcznika Polskie Drogi, Aura, Głosu Nauczyciela, Muratora, Państwo i Prawo.
Jak na samorząd w którym zatrudnionych jest kilkuset pracowników i porównując do wydatków w innych samorządach – skromnie. W końcu większość materiałów jest dzisiaj dostępnych w internecie. Po co urzędnikom codzienna prasa?
Chlorchinaldin temu
27 listopada 2015 na 13:19
Kilkuset nierobów pierze sobie mózgi propagandowa prasą?