Policjanci w czasie wolnym od służby w trakcie wypoczynku nad morzem uratowali dwie tonące kobiety. Zdarzenie miało miejsce na plaży niestrzeżonej w Świnoujściu, a uratowane to matka i córka. Kilka dni temu w podobnej sytuacji policjant z dolnośląskiego ratując tonącego mężczyznę stracił życie – wtedy podobnie jak teraz tonący został uratowany.
Godne podziwu jest zachowanie pary policjantów ze Szczecina, która w czasie wolnym od służby wypoczywała na świnoujskiej plaży.
Sierżant Kinga Plucińska z KMP w Szczecinie i mł. asp. Krzysztof Gudelajski z Oddziału Prewencji Policji w Szczecinie bez wahania ruszyli na ratunek dwóm kobietom, które topiły się w odległości ok. 100 m od brzegu. Para policjantów była na plaży gdy zobaczyła jak dwie kobiety spadły z materaca i znikają pod falami wody. Zaznaczyć należy, że darzenie miało miejsce na niestrzeżonej plaży w czasie gdy nad morzem wywieszona była czerwona flaga z powodu silnych prądów wstecznych, które są bardzo niebezpieczne.
Do policjantów dołączył jeszcze inny mężczyzna. Funkcjonariuszka wyciągnęła z wody na materac młodszą kobietę, jak się okazało 15 –latkę, a mężczyźni drugą z tonących.
Po dopłynięciu do brzegu (co nie było łatwe z racji panujących warunków) policjanci zwrócili się do dyżurnego najbliższej jednostki policji z prośbą o wezwanie służb ratunkowych, a następnie udzieli pierwszej pomocy. Okazało się, że kobiety, które się topiły to matka i córka. Gdy ratownicy przybyli na miejsce podali poszkodowanym tlen oraz okryli folią a następnie obie panie zabrane zostały przez karetkę pogotowia do pobliskiego szpitala. Szczęśliwe zakończenie niebezpiecznego zdarzenia i godna podziwu odwaga i poświęcenie młodych policjantów. Podobne historie nie zawsze jednak mają tak szczęśliwy finał.
Kilkanaście dni temu miała miejsce podobna sytuacja. Policjant z dolnośląskiego garnizonu przebywając na wypoczynku z rodziną w pobliżu Mielna przy trudnych warunkach pogodowych ruszył na ratunek topiącemu się nastolatkowi. Topiący się został uratowany jednak policjant, który przyniósł pomoc sam stracił swoje życie ocalając cudze.
Sammy temu
11 sierpnia 2015 na 17:49
To nie było w Świnoujściu tylko w Mrzeżynie